Trudno wyobrazić sobie reprezentację Polski bez Roberta Lewandowskiego. W kadrze narodowej wystąpił już w 142 spotkaniach, w których strzelił 79 bramek. Dzięki Robertowi Lewandowskiemu pojechaliśmy ostatnio na wszystkie najważniejsze imprezy, licząc od EURO 2016.
Lewandowski obecnie ma 34 lat, a Zbigniew Boniek uważa, że kariera reprezentacyjna "Lewego" powoli dobiega końca. W rozmowie z "Prawdą Futbolu" były prezes PZPN wskazał termin, w którym napastnik FC Barcelony powie "pas" reprezentacji.
- Uważam, że Robert Lewandowski po mistrzostwach Europy zatrzyma się w reprezentacji. Oczywiście, jeżeli na nie pojedziemy. Jestem o tym przekonany. Będzie miał 36 lat. Wiadomo, że gra w ataku jest inna niż gra w obronie. W ogóle bym się nie czuł zaskoczony, jeżeli powie: "dziękuję, do widzenia - podkreśla Boniek.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski straci opaskę kapitana reprezentacji Polski?
[b]
[/b]Wiceprezydent UEFA wielokrotnie bronił Lewandowskiego i podkreślał, że fala krytyki, która spada na niego po niektórych meczach, jest kompletnie nieuzasadniona.
Teraz jednak nie milkną echa po interwencji współpracowników Roberta Lewandowskiego. Jego prawnicy zareagowali na kłamliwe grafiki pojawiające się w sieci dotyczące współpracy piłkarza z marką Oshee.
Przypomnijmy, że Iga Świątek zastąpiła kadrowicza w roli ambasadora. Jak się okazało, 34-latek postanowił nie przedłużać wygasającego kontraktu z firmą, dlatego jeden z serwisów musiał sprostować podawane wcześniej nieprawdziwe informacje.
- Nie chcę wsadzać Robertowi na głowę aureoli i mówić, że jest święty, bo nie jest. Natomiast największym błędem jest to, że niektórzy na siłę starają się z niego zrobić świętego. Te komunikaty, sprostowania - dodał Boniek.
Zobacz także:
Saudyjczycy znaleźli następcę Grzegorza Krychowiaka
"Salzburg ma na niego plan". Powrót Polaka do stajni Red Bulla