W tym artykule dowiesz się o:
Jeszcze nie tak dawno Raków Częstochowa cieszył się ze zdobycia mistrzostwa Polski, a teraz musi mierzyć się z kolejnym wyzwaniem, jakim jest gra w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Przed pierwszym spotkaniem z Florą Tallinn nie obyło się oczywiście bez konferencji prasowej, na której trener Dawid Szwarga oraz zawodnicy (Giannis Papanikolaou, Marcin Cebula) odpowiadali na pytania mediów.
Była to nietypowa konferencja, ponieważ kobieta wynajęta do roli tłumaczki miała spory problem z poprawnym wykonaniem swojej pracy. Słychać było zakłopotanie w jej głosie.
Po pewnym czasie, kiedy jej poziom się nie poprawił, piłkarze zaczęli się uśmiechać. Tłumaczka często zawieszała głos, szukając słów, jakimi chciała oddać wypowiedź zawodników czy też trenera.
Ostatecznie po trzynastu minutach konferencji sprawy w swoje ręce wziął Michał Szprendałowicz, rzecznik prasowy Rakowa. - Pomogę trochę z tłumaczeniem - oznajmił.
Później tłumaczka już nie zabierała głosu, lecz cała sytuacja wywołała wśród kibiców wzburzenie. Ci dopytywali w komentarzach, czy Raków wiedział, kogo zatrudnia na tak ważne stanowisko. Z drugiej strony, można powiedzieć, że kobieta była bardzo zdenerwowana. Być może to wpłynęło na kiepską jakość tłumaczenia.
Mecz I rundy eliminacji Ligi Mistrzów Raków Częstochowa - Flora Tallin we wtorek o godz. 20. Transmisja w TVP Sport. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Konferencję prasową można zobaczyć tutaj (w kilku momentach rzecznik prasowy wyręcza tłumaczkę - 06:54, 13:15, 15:00):
Czytaj także: Były dyrektor PSG uderza w Mbappe. "Nadszedł czas, aby odszedł"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Vinicius Jr zmienia dyscyplinę? Ależ zabawa!
na Instagramie 
na Facebooku 
