Mecz reprezentacji Polski z Mołdawią to jeden z najczarniejszych momentów w historii polskiego futbolu. Biało-Czerwoni prowadzili do przerwy 2:0 i nic nie wskazywało na to, że spotkanie zakończy się klęską. Jednak nasi kadrowicze popełniali banalne błędy w defensywie i ostatecznie przegrali 2:3.
I choć od starcia tego minęło już kilka tygodni, a piłkarze rozjechali się po świecie na wakacje, to na reprezentację wciąż wylewa się fala krytyki. W ostrych słowach o grze Biało-Czerwonych po raz kolejny wypowiedział się Grzegorz Lato.
- Gra z orzełkiem do zaszczyt, który zobowiązuje do tego, że nawet jak człowiek ze zmęczenia słania się na nogach i ma ciemno przed oczami, to walczy nawet na czworakach, ale walczy! Jeśli nie masz ambicji, nie chcesz umierać za reprezentację, to spieprzaj! Nie rób łaski! - grzmi Lato.
To odniesienie do słów m.in. Jana Bednarka, który po spotkaniu przyznawał, że kadrowicze myślami byli już na wakacjach. Lato mimo wszystko uważa, że zespół prowadzony przez Fernando Santosa awansuje do Euro 2024. Nie ukrywa jednak, że nie będzie o to łatwo.
- Jak zagramy tak, jak w Kiszyniowie z Mołdawią, to nawet Wyspy Owcze mogą nam napędzić strachu - dodał.
Czytaj także:
Nagła zmiana. Krychowiak zagra u Michniewicza?
Nowy trener PSG nie chce go w zespole. Gwiazda na wylocie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Magia wciąż zachowana". Popis zawodnika FC Barcelony