Karol Linetty rozegrał 32 spotkania w minionym sezonie Serie A i miał miejsce w reprezentacji Polski prowadzonej przez Fernando Santosa. Wygląda jednak na to, że środkowy pomocnik mimo wszystko nie będzie kontynuował swojej kariery na Stadio Olimpico di Torino.
Umowa zawodnika jest ważna do końca czerwca przyszłego roku. Szkopuł w tym, że w tym momencie Linetty ma zapewnione zarobki na poziomie półtora miliona euro rocznie, co jest dużym obciążeniem dla klubowej kasy.
Przyszłość Linettego stanęła więc pod dużym znakiem zapytania. Z informacji dziennikarzy portalu tuttomercatoweb.com wynika, że tego lata kadrowicz może zostać skreślony z listy płac Torino FC.
Przedstawiciele Torino FC zamierzają spieniężyć transfer Polaka i zdążyli wytypować kandydata na jego następcę. Na celowniku klubu znalazł się kolega Pawła Dawidowicza z Hellasu Werona, Adrien Tameze.
Kameruńczyk stanowił ważny element w drużynie z Werony. Tameze - podobnie jak Linetty - ma obowiązujący kontrakt jeszcze przez rok.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Magia wciąż zachowana". Popis zawodnika FC Barcelony
Czytaj więcej:
Stal wzmacnia linię pomocy. Portugalczyk zagra w Mielcu
Grzegorz Lato komentuje zamieszanie wokół PZPN. "To nie jest prosta sprawa"