Nie wypowiadam się na temat Polonii - rozmowa z Jarosławem Lato, byłym piłkarzem Polonii Warszawa

- Chciałbym się określić do końca listopada, gdzie będę grał. Sezon grudniowy chciałbym już rozegrać z nowym zespołem - mówi w wywiadzie dla portalu SportoweFakty.pl Jarosław Lato, były piłkarz Polonii Warszawa. Na temat swojej dawnej drużyny nie chciał się wypowiadać. - Bardzo mi żal chłopaków - przyznaje lakonicznie.

W tym artykule dowiesz się o:

Bartosz Zimkowski, Artur Długosz: Panie Jarku, co pana obecność znaczy na meczu Śląska Wrocław z KGHM Zagłębiem Lubin?

Jarosław Lato: - To, że chciałem obejrzeć dobry mecz.

I jak się panu podobał?

- Dużo walki, dużo walki i dużo walki. I z tego pojedynku Śląsk wyszedł zwycięstwo - to jest najważniejsze.

W Śląsku na lewej stronie pomocy gra Janusz Gancarczyk, który nie jest w tak dobrej formie, jak w poprzednim sezonie. Widziałby pan siebie w składzie Śląska?

- Ale Janusz dzisiaj zagrał bardzo skutecznie. Panowie, nie róbmy sensacji. Przyjechałem tutaj na derbowy pojedynek, a tydzień temu oglądałem z trybun mecz Zagłębia Lubin z Jagiellonią Białystok. Jestem tutaj na Dolnym Śląsku i staram się to wykorzystać, oglądając dobrą piłkę. Chciałbym złożyć piłkarzom Śląska gratulacje, ponieważ wygrali derbowy mecz.

Widziałby pan siebie albo w Zagłębiu, albo w Śląsku?

- Na pewno chcę grać jeszcze w piłkę (śmiech). I to w najwyższej klasie rozgrywkowej - będę do tego dążył. A czy się widzę? Zobaczymy, czas pokaże.

Zakładając bardzo teoretycznie: gdyby pojawiła się oferta z Zagłębia lub Śląska, to rozważyłby pan ją?

- (chwila ciszy). Trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw. Mam rodzinę i z nią podejmę decyzję. Chciałbym się określić do końca listopada. Sezon grudniowy chciałbym już rozegrać z nowym zespołem.

Wyjazd zagraniczny również wchodzi w rachubę?

- Wszystko wchodzi w grę.

Cypr?

- Wszystko. Ale nie oszukujmy się, że Iran, Irak czy Afganistan mnie interesuje (śmiech). Na chwilę obecną patrzę się tylko na naszą ekstraklasę, ale nie ukrywam, że jeśli nie będzie takowych ofert, to może skorzystam z zagranicznej oferty. Gra w I lidze polskiej nie wchodzi w rachubę. Mam już swoje lata i chciałbym pograć jeszcze w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jeszcze się w niej spełniać.

Patrzy pan jeszcze na wyniki Polonii?

- Patrzę.

I nie żal panu drużyny?

- Bardzo mi żal chłopaków. I tyle na ten temat.

Dlaczego ich panu żal?

- Bo nie zasługują na takie porażki. Choćby porażka z GKS-em Bełchatów 0:3. Oglądałem ten mecz i było mi ich szkoda. Ale taki jest sport - zawsze są porażki.

Kogo winą są te porażki Polonii?

- Nie będę się wypowiadał na temat gry ani działaczy Polonii.

Źródło artykułu: