20 lipca w Australii i Nowej Zelandii rozpoczną się mistrzostwa świata kobiet w piłce nożnej. Po raz pierwszy w historii do rywalizacji przystąpią 32 drużyny. W tym gronie zabraknie reprezentacji Polski.
W piątek (14 lipca) odbył się mecz towarzyski Kolumbia - Irlandia. Obie te ekipy będzie można zobaczyć w akcji podczas zbliżającego się mundialu.
Spotkanie w Brisbane potrwało zaledwie dwadzieścia minut. W tym momencie reprezentacja Irlandii odmówiła dalszej gry i przystąpiła do zwykłej sesji treningowej. Powody są zaskakujące.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Vinicius Jr zmienia dyscyplinę? Ależ zabawa!
"Mecz, który odbywał w Meakin Park w Brisbane, stał się zbyt brutalny. Po konsultacjach z sędziami zdecydowano o zakończeniu gry" - przekazał Irlandzki Związek Piłki Nożnej (FAI) w oświadczeniu.
W trakcie spotkania kontuzji doznała jedna z kluczowych zawodniczek irlandzkiej ekipy Denise O'Sullivan. Udało jej się uniknąć złamania. Trenerka reprezentacji Vera Pauw przyznała, że jej podopieczne bały się o siebie.
- To było coś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyłam przez 47 lat przygody z piłką nożną jako zawodniczka i trenerka - mówiła Pauw, cytowana przez CNN.
Oświadczenie wydał także Kolumbijski ZPN. Poinformował, że reprezentacja Irlandii nie chciała kontynuować gry. "Szanujemy decyzję naszych rywali" - przekazano.
Czytaj także:
- Kluczowa postać na wylocie z Tottenhamu. Klarowny komunikat klubu
- Lukaku może żałować tych słów. Tego nie przewidział