Wstyd. Szymon Marciniak zwyzywany w Częstochowie

Szymon Marciniak był sędzią mecz o Superpuchar Polski, który zdobyła Legia Warszawa po wygranej w rzutach karnych nad Rakowem Częstochowa. Po spotkaniu najlepszy polski arbiter był obrażany przez kibiców.

ŁW
Szymon Marciniak WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Szymon Marciniak
Mecz Rakowa Częstochowa z Legią Warszawa dostarczył wielu emocji. Było to oficjalne rozpoczęcie sezonu 2023/24 w Polsce. Mistrz kraju zmierzył się ze zdobywcą Pucharu Polski. Po 90 minutach gole nie padły i do tego, kto zdobędzie trofeum niezbędny był konkurs rzutów karnych.

Jedenastki lepiej egzekwowali piłkarze warszawskiej Legii i to oni mogli cieszyć się z wygranej. W konkursie rzutów karnych emocji też nie brakowało. Kilkukrotnie musiał interweniować Szymon Marciniak, który uspokajał zawodników obu drużyn.

Dla Marciniaka był to kolejny finał w ostatnich miesiącach. Prowadził on zarówno decydujące starcie o mistrzostwo świata i finał Ligi Mistrzów. Wtedy odbierał pamiątkowe medale i tak samo było w sobotę w Częstochowie. W Katarze i Stambule nie nasłuchał się jednak tylu obelg, co na stadionie Rakowa.

Podczas ceremonii przyznawania medali kibice obrażali Marciniaka w wulgarnych słowach, których nie będziemy cytować, bo na polskich stadionach takie określenia nie przystoją. Niestety, dobrze było to słychać podczas telewizyjnej transmisji.

Nie wiadomo, co było powodem słownego ataku na Marciniaka. Ten w ostatnich miesiącach starał się unikać skandali, ale nie udało mu się to. Wypominany jest jego udział w kongresie organizowanym przez lidera Konfederacji, Sławomira Mentzena. I choć sprawa została wyjaśniona, to kibice sędziemu tego nie zapomną.

Czytaj także:
"Wyraziła złość". Ostra reakcja FIFA na skandal
Kolejna afera z trenerem Motoru. Skandaliczne zachowanie przy dzieciach

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Magia wciąż zachowana". Popis zawodnika FC Barcelony
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×