W pierwszym spotkaniu z Florą Tallinn Raków Częstochowa wygrał 1:0, więc do rewanżu przystępował ze skromną zaliczką. W Estonii mistrz Polski zaprezentował się jednak ze zdecydowanie lepszej strony. Od samego początku meczu zdominował rywala i wygrał ten bój ostatecznie wynikiem 3:0.
Tym samym awans do II rundy eliminacji został przypieczętowany w sposób pewny i niewątpliwie był to najlepszy mecz Rakowa pod wodzą nowego trenera - Dawida Szwargi. Mistrz Polski znalazł uznanie wśród ekspertów.
"Jedna połówka słaba, trzy na poziomie. Spokojnie, wysoko wygrany dwumecz (a mógł być jeszcze wyżej). Różnica klas piłkarskich widoczna gołym okiem, tak to powinno wyglądać na tym etapie. Miło się oglądało kilka akcji z wyjściem spod pressingu na własnej połowie" - napisał na Twitterze Marcin Borzęcki z Viaplay.
"Raków tak bardzo miażdży piłkarsko Florę, że po ludzku nie ma prawa tego nie wygrać" - pisał jeszcze w trakcie meczu Błażej Łukaszewski z portalu Meczyki.pl.
"Marek Papszun dał wskazówki i od razu lepiej to wygląda" - napisał Marcin Gazda, dziennikarz Eleven Sports.
"Ale że napastnik Rakowa może strzelać bramki? Człowiek nieprzyzwyczajony" - napisał Dominik Stachowiak z Radia Gol w uznaniu dla postawy Łukasza Zwolińskiego.
"Nie no, ale nieskuteczność Rakowa zatrważająca. Przecież tu już mogło być koło dwucyfrówki. Chyba za łatwo te sytuacje przychodzą i brakuje skupienia" - napisał Przemysław Michalak z Weszło.com.
"I nagle Raków ma przed sobą pewne trzy dwumecze, z których musi wygrać jeden, by zagrać w fazie grupowej któregoś pucharu. Różnica między graniem w pucharach jako mistrz i jako 2-3-4 zespół jest naprawdę kolosalna przy obecnych zasadach" - zauważył Michał Trela, dziennikarz Canal+ Sport.
"Idealnie nie było, bo do poprawy na cito straty przy wyprowadzeniu i skuteczność pod bramką. Na końcu liczy się efekt - jeszcze jeden zwycięski dwumecz i jest faza grupowa. A globalnie Raków w pucharach to: - 5/7 wygranych dwumeczów - 11/14 meczów bez straty gola" - dodał Krzysztof Marciniak z Canal+ Sport.
"Miara sukcesu Rakowa w tym dwumeczu? Strzelił cztery gole, a i tak wśród nazwisk zawodników Flory zapamiętamy najbardziej bramkarza. I to nie tylko ze względów historycznych P.S. Pomijając oczywiście znajomych z Ekstraklasy" - Wojciech Piela, dziennikarz "Kanału Sportowego" oraz Viaplay.
Czytaj także:
Raków Częstochowa spisał się na medal. Mistrz Polski czeka na kolejnego rywala
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pękniesz ze śmiechu. To najgorszy rzut karny w historii?