Jakub Wilk jest jedynym piłkarzem, który w ostatnim czasie przedłużył kontrakt z Lechem Poznań. Jaka jednak przyszłość czeka takich zawodników jak Zlatko Tanevski, Luiz Henriquez czy Bartosz Bosacki? Dyrektor Lecha Poznań Marek Pogorzelczyk podkreśla, że Kolejorz chce rozmawiać z Bartoszem Bosackim na temat przedłużenia kontraktu. Niewiadomą jest jednak los dwójki pozostałych zawodników. Tanevski lepiej prezentuje się na boisku niż Henriquez, jednak w ostatnim czasie miał problemy zdrowotne. Poza tym stałe miejsce w składzie na środku obrony Lecha mają Manuel Arboleda i Bosacki. Ich zmiennikiem może być Grzegorz Wojtkowiak. Lech nie ukrywa również, że jest zainteresowany pozyskaniem Kamila Glika z Piasta Gliwice. Gdyby do tego transferu doszło, to w składzie zabrakłoby miejsca dla Tanevskiego. W podobnej sytuacji jest Henriquez. Na lewej obronie Lecha niepodważalnym numerem 1 jest Seweryn Gancarczyk. Jego zmiennikami mogą być wspomniany Wojtkowiak i w ostateczności Jakub Wilk. Wszystko wskazuje zatem na to, że nawet jeżeli Panamczyk pozostanie w Lechu, to długo będzie musiał czekać na swoją szansę.
Lech w okresie zimowym chciałby również się pożegnać z Gordanem Golikiem i Harisem Handziciem. Chorwat i Bośniak za małe zaangażowanie na treningach zostali przesunięci do zespołu rezerw i dyrektor Pogorzelczyk nie ukrywa, że chciałby pozbyć się zawodników licząc na odzyskanie przynajmniej części zainwestowanych pieniędzy.
Niejasny jest również los Hernana Rengifo, którego w składzie Zagłębia Lubin chętnie widziałby Franciszek Smuda.