Takiego "samobója" świat jeszcze nie widział. Co zrobił bramkarz?
Dudelange FC awansowało do kolejnej rundy Ligi Konferencji Europy, ale bramkarz Didier Desprez meczu nie będzie dobrze wspominać. Zobacz, co zrobił francuski golkiper.
W rewanżowym meczu Didier Desprez wybiegł do wysoko lecącej piłki i tuż przed polem karnym chciał ją wybić głową. Uderzył jednak tak niefortunnie, że ta wylądowała w jego bramce, odbijając się wcześniej od murawy i poprzeczki (zobacz niżej).
Desprez był wyraźnie zakłopotany samobójczym golem, ale usprawiedliwiał się tym, że nie mógł łapać piłki tuż za linią pola karnego. Na jego szczęście w kolejnej rundzie znaleźli się Luksemburczycy.
Sytuacja miała miejsce w 22. minucie, a golkiper doprowadził do remisu 1:1. Końcówka meczu była bardzo nerwowa. Goście kończyli mecz w osłabieniu, a bramkę na 3:2 zdobyli w doliczonym czasie gry.
W II rundzie el. LKE Dudelange zmierzy się z maltańską Gżirą United FC. Od tej fazy rozgrywek przygodę z europejskimi pucharami rozpoczną też polskie kluby - Legia Warszawa, Pogoń Szczecin i Lech Poznań.
Czytaj też:
-> Dobre wieści dla kibiców. Wiadomo, kto pokaże mecz Legii w LKE
-> Wszystko jasne. Pogoń Szczecin poznała przeciwnika w Lidze Konferencji Europy