11. kolejkę ektraklasy komentuje Henryk Kasperczak

- Obyło się bez niespodzianek. Wygrały oczywiście Legia i Wisła. Inne mecze były walką o pozycje w środkowej części tabeli. Defensywa Ruchu prezentowała wysoki poziom w meczu z Polonią - tak 11. kolejkę ekstraklasy komentuje Henryk Kasperczak.

Bartosz Wiśniewski
Bartosz Wiśniewski

W Gdyni, gdzie Arka podejmowała Jagiellonię, padł bezbramkowy remis. - Gospodarze w pewnym momencie mogli strzelić zwycięską bramkę. Obie ekipy walczą o punkty, a Jaga od bardzo długiego czasu nie może wygrać na wyjeździe. Nie można powiedzieć, że zespoły nie chciały przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść - mówi portalowi SportoweFakty.pl Henryk Kasperczak.

Ruch Chorzów w hicie 11. kolejki zmierzył się w Bytomiu z tamtejszą Polonią. Zwycięsko z tego pojedynku wyszli goście. - Niebiescy zaskakują nie tylko mnie, ale wszystkich. Jest to zespół poukładany i dlatego stworzył więcej sytuacji od bytomian.

- W meczu Legii z Koroną w pewnym momencie była otwarta gra. Gdy kielczanie strzelili bramkę, była to trudna chwila dla gospodarzy, ale trener Urban zmienił wszystko na drugą połowę. Mięciel i Szałachowski zapewnili swojej drużynie trzy oczka.

Wisła Kraków po męczarniach pokonała Piasta Gliwice. - Patrząc na przebieg meczu, goście zasłużyli na coś więcej niż przegraną.

Jak "Henry" ocenia derby Dolnego Śląska? - Bardzo dobra gra Zagłębia do momentu, gdy dało sobie wbić bramkę. Wówczas straciło rytm i nie stwarzało okazji. Gdyby goście wykorzystali swoje szanse w pierwszej połowie, mogło być różnie.

W ostatnim meczu 11. kolejki ekstraklasy Lechia Gdańsk zmierzyła się z Lechem Poznań. - Jedno z ciekawszych spotkań. Były sytuacje z obu stron, może trochę więcej w wykonaniu biało-zielonych. Pozytywnie zaskoczyła mnie szczególnie gra Lechii. Mecz mógł się podobać, a wynik jest sprawiedliwy - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×