Urodzony w niemieckim Gessen Sonny Kittel w przeszłości marzył o tym, by grać w reprezentacji Polski. Tego celu jednak nie zrealizował i to nie tylko ze względu na piłkarskie umiejętności. Jego grę w kadrze zablokowały ówczesne władze PZPN. Mający polskie korzenie Kittel wciąż jednak celuje w to, by zagrać w naszej kadrze.
Kittel w letnim okienku trafił do Rakowa Częstochowa i jest największą gwiazdą zespołu walczącego w eliminacjach Ligi Mistrzów. W II rundzie 30-latek w swoim debiucie poprowadził Raków do wygranej nad Karabachem Agdam. W doliczonym czasie strzelił pięknego gola na 3:2.
Po spotkaniu jego bohater stanął przed kamerą TVP Sport. Rozmowę z nim przeprowadzono w języku polskim, bo Kittel dobrze porozumiewa się w ten sposób.
- Jeszcze potrzebuję trochę czasu, ale próbuję, żeby było lepiej - zaznaczył, zanim przeszedł do tematu środowego meczu. To, jak Kittel radzi sobie z naszym językiem można zobaczyć na poniższym filmiku opublikowanym przez twitterowy profil TVP Sport.
Kittel mówił z charakterystycznym akcentem, który znamy choćby z wypowiedzi Lukasa Podolskiego. Gdy nie czuł się pewnie i miał problemy z przekazaniem swoich myśli, płynnie przechodził na język angielski. Zapewnił jednak, że z biegiem czasu z polskim będzie sobie radził coraz lepiej.
Czytaj także:
Bellingham już strzela dla Realu. Królewscy lepsi od Manchesteru United
Było pięknie, jest tylko dobrze. Raków bliżej III rundy el. Ligi Mistrzów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak tego nie strzelił?! Koszmarny kiks przed pustą bramką