Jaka jest sytuacja Jagiellonii Białystok? Trener uspokaja kibiców.

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: piłkarze Jagiellonii Białystok
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: piłkarze Jagiellonii Białystok

- Nie ma co po jednym meczu siać paniki, albo iść w kierunku negatywów - mówił trener Jagiellonii Białystok, Adrian Siemieniec, przed meczem z Rakowem Częstochowa.

[tag=550]

Jagiellonia Białystok[/tag] ma za sobą nieudaną inaugurację sezonu. Na starcie PKO Ekstraklasy zawodnicy z Podlasia przegrali z Rakowem Częstochowa 0:3 i teraz przed swoimi kibicami będą chcieli się zrehabilitować w starciu z Puszczą Niepołomice. Na konferencji prasowej przed tym starciem pojawił się trener Jagi, Adrian Siemieniec.

Jak szkoleniowiec reaguje na porażkę z pierwszej kolejki? - Nie ma co po jednym meczu siać paniki, albo iść w kierunku negatywów. To są emocje i wierzę, że wszyscy zawodnicy będą dawać te emocje, prezentować intensywność. Nie mogę nikogo skreślić po jednym występie. Nie mówię, że tego zawodnika wystawię, a innego już nie - zaznaczył.

Czego spodziewa się 32-latek po Puszczy? - Oczywiście, będąc częścią polskiej piłki analizujemy oraz przyglądamy się drużynom z I i II ligi, dlatego wiemy jaki styl prezentuje Puszcza. Jej siłą jest drużynowość, możemy wskazać ich atuty i mocne strony. Naturalnie musimy o tym wiedzieć, ale chcemy zrobić wszystko, aby to rywal dopasował się do naszego stylu - zauważył trener.

- Oczywiście szanujemy rywala, znamy jego mocne i słabe strony, ale mamy jasno określony cel na to spotkanie i chcemy nadać kierunek gry, naszym założeniem. Chcemy przeważać i to rywal ma się do nas dopasować, co jednak nie oznacza, że nie pracujemy nad wyeliminowaniem mocnych stron przeciwnika - dodał.

Starcie Jagiellonii z Puszczą jest zaplanowane na sobotę, 29 lipca. Pierwszy gwizdek rywalizacji wybrzmi o 17:30. Ta rywalizacja może być trudna dla Jagi nie tylko ze względów sportowych, ale też w ostatnich latach białostoczanie mieli problemy w starciach z beniaminkami, które odbywały się w pierwszych kolejkach rozgrywek.

Czytaj też:
"Pewnie tego Santosowi nie powiedzieli"
Chico Ramos z Radomiaka: Groziła mi amputacja nogi. Decydowały godziny!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Vinicius Jr zmienia dyscyplinę? Ależ zabawa!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty