Kluby z Arabii Saudyjskiej wydały już setki milionów euro na rynku transferowym. Jednym z nich jest Al-Ahli SFC. W letnim okienku szeregi tej drużyny zasiliły już takie gwiazdy jak Riyad Mahrez, Allan Saint-Maximin, Edouard Mendy czy Roberto Firmino.
Podopieczni Matthiasa Jaissle zaliczyli wstydliwą porażkę w okresie przygotowawczym. Al-Ahli SFC przegrało aż 2:6 z beniaminkiem niemieckiej Bundesligi, 1. FC Heidenheim 1846. Wynik meczu odbił się szerokim echem.
Zespół Franka Schmidta jest skazywany na walkę o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech. Po przekonującym zwycięstwie szkoleniowiec wykorzystał okazję, by wbić szpilkę klubom z Bliskiego Wschodu. W poniedziałek FC Heidenheim pokonało również Empoli FC (2:1).
- Mecz przeciwko Empoli był zdecydowanie ważniejszy. Przeciwnik był na takim poziomie, który nie pomaga nam w przygotowaniach. Pozytywna wiadomość jest taka, że następny sparing zagramy z cypryjskim Pafos - w ten sposób Schmidt zadrwił z Al-Ahli SFC.
FC Heidenheim nie poniosło ani jednej porażki przed sezonem. Wtorkowy mecz kontrolny z cypryjskim Pafos zakończył się remisem 1:1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ petarda! Zrobiła to niczym Messi
Czytaj więcej:
Lewandowski mówi wprost. Tego potrzebuje Barcelona, by wygrać Ligę Mistrzów
Śląsk szuka wzmocnień. Słowak na testach