Daleka podróż z małą zaliczką. Raków Częstochowa zagra o historyczny awans

PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Marcin Cebula
PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Marcin Cebula

Raków Częstochowa może zapewnić sobie pierwszy w historii awans do grupy europejskiego pucharu. Jego sytuacja jest niezła, ale zadanie pozostaje trudne. Do rewanżu z Karabachem w eliminacjach Ligi Mistrzów przystąpi po zwycięstwie 3:2 u siebie.

We wtorek cztery kluby awansowały do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Wśród nich był Aris Limassol, który czeka na zwycięzcę dwumeczu Rakowa z Karabachem. W rywalizacji mistrza Cypru z BATE Borysów padło 16 goli. Mistrzom Polski i Azerbejdżanu pewnie nie uda się pobić tego wyniku, ale i w ich rywalizacji było jak dotąd ciekawie.

Pierwszy mecz zakończył się wynikiem 3:2 po dwóch zwrotach akcji w samej drugiej połowie. Sprawiły one, że zespoły rozeszły się w mieszanych nastrojach. Raków zdobył dwubramkowe prowadzenie, po czym prawie natychmiast je stracił, a zaliczkę przed rewanżem zapewnił sobie strzałem debiutanta Sonny'ego Kittela w doliczonym czasie.

Częstochowianie nie rozgrywali meczu ligowego w weekend. Już w poniedziałek polecieli do Baku. W środę temperatura w Azerbejdżanie będzie przekraczać 30 stopni Celsjusza, wieczorem ma spaść poniżej tej granicy, ale wciąż będzie to upał.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Wyprawy na teren Karabachu to jak dotąd pasmo klęsk klubów z PKO Ekstraklasy. Jako pierwsza przegrała tam 2:3 w 2010 roku Wisła Kraków. Następnie w 2013 roku Piast Gliwice poniósł porażkę 1:2. Kibice w Polsce wiązali nadzieję z odczarowaniem Azerbejdżanu z zeszłorocznym meczem Lecha, ale podopieczni Johna van den Broma zmarnowali zaliczkę z Poznania. Porażka 1:5 przekreśliła możliwość zadebiutowania Kolejorza w grupie Ligi Mistrzów.

- Mamy przewagę jednego gola po pierwszym meczu, ale przylecieliśmy do Azerbejdżanu walczyć o zwycięstwo. Zagrają równorzędne drużyny, co można było zobaczyć w pierwszym spotkaniu - zapowiada na konferencji prasowej trener Dawid Szwarga. - Zobaczymy, co się wydarzy, ale mamy też plan na ewentualne rzuty karne. Mamy nadzieję, że do nich nie dojdzie.

Lista klubów, które w tej dekadzie, wcieliły w życie plan Szwargi i zwyciężyły na terenie Karabachu w europejskich pucharach, jest krótka. To Villarreal CF, Sivasspor oraz Olympique Marsylia. Także Molde FK wróciło zadowolone z Baku, ale postawiło na swoim dopiero w konkursie rzutów karnych. Od początku poprzedniej edycji europejskich pucharów Karabach jest niepokonany u siebie, a jego bilans to pięć wygranych i cztery remisy. Dwa tygodnie temu Karabach zwyciężył 4:0 z gibraltarskim Lincoln Red Imps.

- Raków jest dla mnie silnym, ciekawym i zdyscyplinowanym zespołem. Także w moim zespole ważne będzie przestrzeganie taktyki. Mamy zagrać na naszych zasadach, niedopuszczalna jest dekoncentracja. Na tym opierają się sukcesy Karabachu - zaznacza Gurban Gurbanow, trener gospodarzy rewanżu.

Stawką dwumeczu Rakowa z Karabachem będzie awans do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, ale także miejsce w grupie europejskiego pucharu - minimum Ligi Konferencji Europy. Transmisja w TVP Sport, relacja na żywo w portalu WP SportoweFakty.

II runda eliminacji Ligi Mistrzów:

FK Astana - Dinamo Zagrzeb / śr. 02.08.2023 godz. 16:00

Pierwszy mecz: 0:4.

Karabach Agdam - Raków Częstochowa / śr. 02.08.2023 godz. 18:00

Pierwszy mecz: 2:3.

BK Hacken - KI Klaksvik / śr. 02.08.2023 godz. 19:00

Pierwszy mecz: 0:0.

Molde FK - HJK Helsinki / śr. 02.08.2023 godz. 19:00

Pierwszy mecz: 0:1.

Maccabi Hajfa - Sheriff Tyraspol / śr. 02.08.2023 godz. 19:00

Pierwszy mecz: 0:1.

KRC Genk - Servette Genewa / śr. 02.08.2023 godz. 19:00

Pierwszy mecz: 1:1.

FC Kopenhaga - Breidablik / śr. 02.08.2023 godz. 20:00

Pierwszy mecz: 2:0.

Galatasaray Stambuł - Żalgiris Wilno / śr. 02.08.2023 godz. 20:30

Pierwszy mecz: 2:2.

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Komentarze (2)
avatar
gp56
2.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech Raków pójdzie w ślady Ukraińców i ogłoszą , że przeciwnik ich podtruł, wtedy można zawsze wytłumaczyć ewentualną porażkę. A tak na marginesie. UKRAIŃCOM to już totalnie odbija. 
avatar
stiepa
2.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzymam kciuki za Sebastiana Szy, zeby pod jego artykulem, poza moim pojawil sie jeszcze jeden komentarz. Za 24h sprawdze.