Przed Legią Warszawa kolejna rywalizacja w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy. W czwartkowy wieczór zespół ze stolicy rozegra rewanżowe starcie z Ordabasami Szymkent. Gracze z Kazachstanu napsuli Legionistom sporo krwi w pierwszym spotkaniu i tak może być również przy okazji drugiej batalii. Na konferencji prasowej przed meczem pojawił się pomocnik Legii, Bartosz Slisz.
Jak warunki panujące podczas spotkania w Kazachstanie wpływają na przebieg rywalizacji? - Pogoda w Kazachstanie nie była łatwa do grania, ale wydaje mi się, że wszystko zależy od nastawienia, czy zawodnik uzna to za jakąś przeszkodę. My byliśmy do tego dobrze przygotowani - zauważył reprezentant Polski.
- Pojawiło się lekkie utrudnienie, ale nie oceniam tego jako coś, co bardzo nam przeszkadzało. Ordabasy były agresywne, starały się przeszkadzać nam w rozgrywaniu piłki od tyłu. Boisko okazało się trochę inne niż nasze, więc musieliśmy się dostosować, bo piłka zachowywała się trochę inaczej - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma "młotek" w nodze! Tak strzela syn Zinedine'a Zidane'a
Gra na arenie międzynarodowej powoduje dodatkową presję? - Nie czuję presji związanej z europejskimi pucharami. Wydaje mi się, że to bardziej czujność i przygotowania do meczu. Widzieliśmy, jak wyglądało to w Kazachstanie. Nie było to łatwe spotkanie, na takie też nastawiamy się w Warszawie. Rywale są waleczni, chcą grać za linię obrony, musimy być na to gotowi - przyznał 24-latek.
- Bardzo dobrze przeanalizowaliśmy przeciwników, wyeliminujemy nasze błędy i w czwartek będziemy chcieli pokazać większą jakość. W pierwszym spotkaniu wykreowaliśmy sporo sytuacji. Po prostu chodzi o to, by lepiej je wykorzystywać - kontynuował pomocnik.
Slisz przyznał też, że przełożenie ligowego meczu z Cracovią było przydatne dla stołecznego zespołu. - Dłuższa przerwa między spotkaniami pozwala na lepsze przygotowanie do gier w Europie. Pierwszym powodem jest to, by uniknąć urazów, gdyż lot do Kazachstanu nas ograniczał, trwał siedem godzin - powiedział.
- Nie było to łatwe, pojawiły się zarwane noce, dlatego trzydniowa przerwa między meczami byłaby wyzwaniem. Dłuższy czas pozwolił na to, by lepiej przygotować się do występu. Wydaje mi się, że z biegiem czasu rywalizacja co 3 dni będzie przyjemnym sprawdzianem - zakończył były gracz Zagłębia Lubin.
W pierwszej rywalizacji Legia Warszawa zremisowała z Ordabasami Szymkent 2:2. Rewanż, który odbędzie się w Warszawie na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej będzie więc świetną okazją do efektownego przypieczętowania awansu do trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Pierwszy gwizdek tej batalii zaplanowano na 21:00. Transmisja w TVP Sport, a relacja tekstowa będzie do przeczytania na WP SportoweFakty.
Czytaj też:
Sukces Rakowa to nie cud pod Jasną Górą
Jak zostać wielkim, nie będąc bufonem