Nieprawdopodobny pech. Gracz Radomiaka obijał obramowanie bramki [WIDEO]

Pedro Henrique mógł zdobyć nawet cztery bramki przeciwko Cracovii (0:1). Nowy nabytek Radomiaka Radom miał rozregulowany celownik.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
strzał Henrique Twitter / Canal+ Sport / Na zdjęciu: strzał Henrique
Sympatycy Radomiaka Radom wiążą duże nadzieje z transferem Pedro Henrique. Po 60 minutach swojego debiutu snajper pokonał bramkarza w wygranym meczu 1. kolejki z Górnikiem Zabrze.

W sobotę odbyła się inauguracja nowego stadionu Radomiaka. Gospodarze walczyli o punkty w PKO Ekstraklasie z Cracovią i wypracowali sobie wiele sytuacji bramkowych przed własną publicznością.

W 30-minutowym odstępie Henrique podjął trzy próby w polu karnym Cracovii. Za każdym razem piłka po strzale głową piłkarza Radomiaka odbijała się od poprzeczki bramki strzeżonej przez Sebastiana Madejskiego.

Krakowski zespół objął prowadzenie za sprawą Benjamina Kallmana. Henrique miał ogromnego pecha, bo w doliczonym czasie zdecydował się na wrzutkę z prawego skrzydła i trafił tylko w słupek. Brazylijczyk przecierał oczy ze zdumienia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tego by nie wymyślili nawet w komedii. Kuriozum z udziałem noszowych

W ostatecznym rozrachunku "Pasy" zwyciężyły jednobramkową przewagą nad terenie rywala, który miał poważne problemy ze skutecznością. Na brak sytuacji Henrique nie miał prawa narzekać. Napastnik mógł nawet czterokrotnie wpisać się na listę strzelców.

Czytaj więcej:
Ruch Chorzów czekał na to ponad sześć lat
PKO Ekstraklasa: pierwsze potknięcie mistrza, wstydliwa statystyka Górnika, zobacz tabelę

Czy Henrique przełamie się w następnej kolejce?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×