GKS Katowice mocno nacisnął na przeciwnika w pierwszej połowie meczu, a szansa na zdobycie prowadzenia otworzyła się już w 22. minucie. Sebastian Bergier nie wykorzystał jednak rzutu karnego, a jego uderzenie zatrzymało się na słupku.
Skuteczniejsi byli Marcin Wasielewski oraz Arkadiusz Jędrych, którzy do przerwy wyprowadzili katowiczan na dwubramkowe prowadzenie.
Po przerwie kolejne gole i niezmiennie skuteczniejsi byli gospodarze. Na pierwszego gola Grzegorza Rogali goście jeszcze odpowiedzieli trafieniem Łukasza Sekulskiego, ale na piękną bramkę Adriana Danka nie było już riposty. Zrobiło się 4:1 i Nafciarze musieli pogodzić się z wysoką porażką w Katowicach.
Górnik Łęczna zwyciężył po trzech remisach z rzędu. Podopieczni Ireneusza Mamrota cieszyli się ze zdobycia kompletu punktów za wygraną 3:1 dzięki uderzeniom Pawła Żyry, Egzona Kryeziu oraz Marko Roginicia. Chrobry Głogów odpowiedział tylko strzałem do bramki Rafała Wolsztyńskiego, który wszedł na boisko z ławki rezerwowych.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Chrobry musiał pogodzić się z czwartą porażką z rzędu i kolejnym woreczkiem straconych goli. Głogowianie rozstali się już przed meczem z Górnikiem z trenerem Markiem Gołębiowskim i w Łęcznej zagrali pod wodzą Grzegorza Szoki. Nie skończyło się to przełamaniem, przez co pierwszoligowiec z województwa dolnośląskiego okopuje się na dnie tabeli.
4. kolejka Fortuna I ligi:
GKS Katowice - Wisła Płock 4:1 (2:0)
1:0 - Marcin Wasielewski 28'
2:0 - Arkadiusz Jędrych 32'
3:0 - Grzegorz Rogala 47'
3:1 - Łukasz Sekulski 50'
4:1 - Adrian Danek 78'
Górnik Łęczna - Chrobry Głogów 3:1 (1:0)
1:0 - Paweł Żyra 35'
2:0 - Egzon Kryeziu 54'
3:0 - Marko Roginić 56'
3:1 - Rafał Wolsztyński 74'
Czytaj także: Boniek nie zapomniał o Błaszczykowskim. Szczery wpis byłego prezesa PZPN
Czytaj także: Robert Lewandowski: Barcelona a kadra? Dwa różne światy