"Medaliki grają dalej". Takie hasło mistrza Polski poszło w świat
Piłkarze Rakowa Częstochowa piszą swoją kapitalną kartę w historii. Są o krok od awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. "Medaliki" grają dalej. Po wyeliminowaniu Arisu Limassol mistrzom naszego kraju pozostała ostatnia przeszkoda.
Na Cyprze mistrz Polski nie tylko obronił jednobramkową zaliczkę sprzed tygodnia (w Częstochowie wygrał 2:1), ale dołożył jeszcze jedną bramkę.
Wszystko za sprawą znakomitego trafienia z rzutu wolnego Frana Tudora, którym zapewnił "Medalikom" piąty triumf w drodze do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
Szczegółową relację z meczu Aris - Raków w Limassol przeczytasz tutaj -->> Znowu to zrobili! Raków u bram piłkarskiego nieba
MedalikiGrająDalej - taki hasztag pojawił się przy wpisie na profilu Rakowa. Do spełnienia marzeń pozostało pokonanie już tylko jednej, ostatniej przeszkody.
W IV rundzie el. Ligi Mistrzów podopieczni Dawida Szwargi rywalizować będą z duńską ekipą FC Kopenhaga. Warto tutaj dodać, że bramki tej drużyny strzeże Polak, Kamil Grabara.
Duńczycy w III rundzie okazali się lepsi od Sparty Praga. W szalonym rewanżu w tej parze (padły cztery gole w dogrywce!) piłkarze z Kopenhagi w stolicy Czech wygrali dopiero w rzutach karnych.
Pierwszy mecz Rakowa z Kopenhagą odbędzie się już w przyszłym tygodniu. Dokładnie we wtorek 22 sierpnia na stadionie w Sosnowcu. Rewanż zaplanowano tydzień później na terenie rywala. W przypadku niepowodzenia, mistrz Polski zagra w fazie grupowej Ligi Europy.
Zobacz także:
Raków czeka przeprowadzka. Nie zagra już w Częstochowie
Kovacević jak Kmicic. Eksperci w euforii po wielkim sukcesie Rakowa