Po zeszłotygodniowej przerwie Jagiellonia Białystok wraca do ligowego grania. Rywalem Jagi w piątej kolejce będzie Ruch Chorzów. Przed spotkaniem, które zostanie rozegrane na stadionie w Gliwicach, na konferencji prasowej pojawił się trener klubu z Podlasia, Adrian Siemieniec.
Za Żółto-Czerwonymi tydzień bez meczu ligowego. Rywalizacja z Lechem Poznań, która była zaplanowana na poprzedni weekend, została przełożona na prośbę zespołu z Wielkopolski. Czy to wpłynęło na Jagiellonię?
- Jakieś znaczenie to ma, ale nie sądzę, aby było to decydujące. Jako sztab chcieliśmy, aby drużyna miała warunki możliwie najbardziej zbliżonych do tych meczowych. Utrzymaliśmy porządek mikrocyklu, a zamiast meczu ligowego odbyła się gra wewnętrzna. Na resztę rzeczy nie mieliśmy wpływu, dlatego kupiliśmy się na tym, na co wpłynąć możemy - przyznał trener.
Szkoleniowiec nie ukrywał, że rywalizacja z Ruchem będzie trudna dla jego drużyny. - Myślę, że abstrahując od jakości rywala, kwestii taktycznych, to cała otoczka, która nas czeka, gorąca temperatura płynąca z trybun, śląska tożsamość tego zespołu, wielka historia klubu sprawiają, że będzie to trudne spotkanie od strony mentalnej. Dlatego nasze zaangażowanie musi być na wysokim poziomie - zaznaczył.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Po tym strzale komentator oszalał
- Skupiamy się na sobie, swoich zadaniach i jedziemy do Gliwic po trzy punkty. W tym aspekcie nasze nastawienie pozostaje niezmienne. Czy w Białymstoku, czy na wyjeździe zawsze gramy o pełną pulę. W każdym spotkaniu trzeba pokazać jakość i mocno zapracować na te trzy punkty - kontynuował 31-latek.
Czego trener spodziewa się po rywalu? - Oni w każdym meczu grają bardzo intensywnie. To bardzo charakterna drużyna, która nie odpuszcza w żadnym momencie spotkania. Naturalnie, my nie jedziemy tam się bić, tylko grać w piłkę, ale pod względem wolicjonalnym nie możemy odstawać od gospodarzy. Oni będą wspierani rzeszą wielotysięcznej publiczności. Naturalnie my też będziemy mogli liczyć na naszych kibiców, którym już teraz dziękuję za wsparcie - oznajmił.
Jak wygląda sytuacja kadrowa drużyny? - Jest bardzo dobra, mamy wszystkich zawodników do dyspozycji i wierzę, że komfort dotyczący spraw zdrowotnych pozostanie w obecnym stanie na dłużej. Oczywiście panuje rywalizacja i pomimo dwóch zwycięskich ostatnich meczów nie jest powiedziane, że nie dojdzie do zmian. Na pewno nie zamierzam dokonywać korekt wyłącznie w oparciu o wynik - zaznaczył szkoleniowiec.
Czytaj też:
Prezes Rakowa wbił szpilkę Legii
Sędzia meczu Barcelony ukarany. To pokłosie kontrowersyjnych decyzji