Piast Gliwice jest świeżo po pokonaniu Rakowa Częstochowa. Była to pierwsza wygrana zespołu Aleksandara Vukovicia w sezonie 2023/24, która może dać wiatru w żagle na dalszą część rozgrywek.
Trzeba to jednak potwierdzić w poniedziałkowym meczu z Cracovią. Bo Piast zaczął dość powoli - od przegranej z Lechem Poznań i dwóch remisów.
- Nie jest źle, jeśli w ostatnich 17 meczach przegraliśmy raz. Wręcz jest bardzo dobrze i trzeba to kontynuować - mówił trener Vuković na konferencji prasowej, przypominając przy okazji kapitalną rundę wiosenną w wykonaniu Piasta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile na meczu Ekstraklasy. Zobacz, co zrobił jeden z kibiców
Teraz przed Piastem mecz ze wspomnianą Cracovią, która w trzech meczach zdobyła siedem punktów.
- Dużo było mówienia, że z Cracovią jest źle, bo nie robi transferów, a ja myślę, że zrobiła najważniejszą rzecz, czyli przedłużyła kontrakt z trenerem Zielińskim. On od lat udowadnia, że jest bardzo dobrym fachowcem, co widać na początku tego sezonu - podkreśla trener Vuković.
Serb uważa, że ostatnie zawirowanie wokół Ariela Mosóra nie wpłynie na niego negatywnie. Przypomnijmy, Polak był blisko przenosin do norweskiego Molde, już praktycznie był spakowany i miał jechać na testy medyczne, ale ostatecznie sprawa transferu upadła.
- Ariel udowodnił, że jest silny mentalnie i potrafi sobie radzić z różnymi kwestiami. Myślę, że jest dla niego najmniej uciążliwe, że się o nim pisze. Pamiętam, że w moim debiucie Ariel zrobił bardzo duży błąd w 1. minucie, a przez następne 89 był najlepszy na boisku. Szum medialny jest najmniejszym problemem - podsumował trener Vuković.
Początek meczu Cracovia - Piast Gliwice w poniedziałek o godz. 19.
CZYTAJ TAKŻE:
Trener Lecha nie chce mówić o kryzysie. "Odpowiedzialność biorę na siebie"
Nowy nabytek Ruchu Chorzów zawodzi. "Wtedy możemy próbować coś zmienić"