Cel uświęca środki. Z takiego założenia w 1. kolejce wyszli piłkarze Getafe CF, którzy łapali się różnych sposobów w potyczce z Barceloną, ale dowieźli bezbramkowy remis do końca.
W 2. serii Getafe przegrało na wyjeździe z Gironą 0:3. Okazją na przełamanie miał być mecz z beniaminkiem Deportivo Alaves, które w rozgrywkach do tej pory raz wygrało.
W meczu długo wiele wskazywało na to, że gole nie padną. Tak było do 86. minuty. Chwilę wcześniej, po analizie VAR, sędzia podyktował rzut karny za faul Abdelkebira Abqara.
Do piłki podszedł Borja Mayoral i pewnym uderzeniem pokonał bramkarza beniaminka. Goście szukali wyrównania, do 2. połowy arbiter doliczył dziesięć minut, ale wynik gry nie uległ zmianie.
W drugim poniedziałkowym meczu Atletico rozbiło na wyjeździe Rayo Vallecano 7:0.
Getafe CF - Deportivo Alaves 1:0 (0:0)
1:0 - Borja Mayoral (k.) 86'
Rayo Vallecano - Atletico Madryt 0:7 (0:3)
0:1 - Griezmann 2'
0:2 - Depay 16'
0:3 - Molina 36'
0:4 - Morata 74'
0:5 - Correa 79'
0:6 - Morata 84'
0:7 - Llorente 86'
[multitable table=1607 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
- Valencia z pierwszą porażką w La Lidze. Emocje były do końca
- Niesamowity wyczyn Lewandowskiego. Regularność godna podziwu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę
Czy Deportivo Alaves utrzyma się w La Lidze? 
na Instagramie 
na Facebooku 
