Pierwszy transfer Cracovii. Trener Jacek Zieliński doczekał się stopera

Materiały prasowe / Cracovia / Na zdjęciu: Andreas Skovgaard (w środku)
Materiały prasowe / Cracovia / Na zdjęciu: Andreas Skovgaard (w środku)

Andreas Skovgaard został nowym piłkarzem Cracovii. Duńczyk związał się z zespołem "Pasów" trzyletnim kontraktem. To pierwszy transfer klubu z Krakowa tego lata.

Wydarzyła się rzecz niezwykła. Cracovia dotychczas nie dokonywała żadnych transferów przychodzących w letnim okienku, ale to zmieniło się we wtorkowy wieczór.

"Pasy" poinformowały, że do zespołu dołączył 26-letni środkowy obrońca Andreas Skovgaard. Duńczyk podpisał kontrakt do końca sezonu 2025/26.

Trener Jacek Zieliński wielokrotnie dawał do zrozumienia, że jeśli ktokolwiek trafi do zespołu, to nie będzie to transfer "na sztukę", a realne wzmocnienie. Poza tym, miał być to ktoś do gry na tu i teraz, a nie piłkarz, którego trzeba będzie odbudowywać miesiącami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę

I Skovgaard kimś takim jest. 26-latek był podstawowym zawodnikiem norweskiego Stabæk IF. W tym sezonie (w Norwegii gra się systemem wiosna-jesień) rozegrał 17 meczów, z czego zdecydowaną większość w pełnym wymiarze czasowym.

- Cieszymy się z finalizacji pozyskania Andreasa, który wzmocni naszą formację obronną. Zależało nam na pozyskaniu lewonożnego zawodnika z dobrym wyprowadzeniem piłki, budowaniem akcji, a przede wszystkim grającego twardo oraz skutecznie w obronie. Skovgaard posiada doświadczenie zaczerpnięte z różnych lig, klubów dlatego jesteśmy przekonani, że bardzo płynnie zaadoptuje się do naszego stylu gry i rozgrywek w Polsce - przyznał wicedyrektor ds. sportowych Filip Trubalski.

Jego dotychczasowy zespół - mówiąc delikatnie - nie jest potentatem. To beniaminek i obecnie zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli tamtejszej ekstraklasy, w związku z czym jest realnie zagrożony spadkiem.

Cracovia jest w zupełnie innym miejscu. Dobrze zaczęła obecne rozgrywki, jeszcze nie przegrała meczu i z dorobkiem 9 punktów plasuje się na czwartej pozycji w PKO Ekstraklasie.

Kolejnym wzmocnieniem "Pasów" powinien być Kamil Glik, o czym informowaliśmy w poniedziałek (więcej TUTAJ).

CZYTAJ TAKŻE:
Haaland odmówił dziecku złożenia autografu. "Wybacz"
Media: Piast Gliwice z transferem last-minute. Kwota nie przekroczy 50 tys. euro

Komentarze (0)