W drugim zaplanowanym na piątek meczu ligi włoskiej zmierzyli się Roma z Milanen. Giallorossi rozpoczęli sezon dwoma nieudanymi meczami, w których zremisowali z Salernitaną oraz przegrali z Hellasem Werona. Z kolei podopieczni Stefano Piolego mieli za sobą dwie efektowne wygrane. Dlatego goście stawili się w Rzymie w roli faworytów.
Milan nie zamierzał hamować, a ładna wymiana podań w 6. minucie stworzyła szansę podbramkową Rubenowi Loftusowi-Cheekowi. Piłkarz Rossonerich znalazł się w polu karnym i miał oddać strzał do bramki. Nie zrobił tego z powodu bloku Zekiego Celika i Ruiego Patricio. Problem rzymian polegał na tym, że Portugalczyk bronił nieprzepisowo i Antonio Rapuano gwizdnął rzut karny po wideo weryfikacji.
Za wykonanie jedenastki w 9. minucie zabrał się Olivier Giroud. Będący w wysokiej formie Francuz nie miał problemu z wykorzystaniem szansy na zdobycie prowadzenia. Olivier Giroud strzelił na 1:0 dla Milanu po zmyleniu Ruiego Patricio.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Drużyna z Mediolanu była konkretniejsza. W 22. minucie zapachniało drugim golem Milanu, ale Rui Patricio zrehabilitował się za sprokurowanie rzutu karnego. Kolejna akcja została przeprowadzona przez Oliviera Girouda oraz Christiana Pulisicia, ale Portugalczyk nie dał się pokonać strzałem z bliska.
Minęło tylko nieco ponad pół godziny i szkoleniowiec rzymian stracił cierpliwość. Po oglądaniu dwóch kwadransów jałowego grania podopiecznych w ofensywie, postanowił wymienić Houssema Aouara na Lorenzo Pellegriniego. Wejście reprezentanta Włoch z ławki rezerwowych nic nie zmieniło i AS Roma zakończyła pierwszą połowę meczu bez celnego strzału w statystykach.
Krótko po przerwie Milan zdobył gola na 2:0 i raz jeszcze uciszył Stadio Olimpico. Rafael Leao świętował zdobycie bramki pod sektorem z kibicami z Mediolanu. Było co świętować, ponieważ napastnik oddał strzał nożycami, a piłka, przed lądowaniem w siatce, odbiła się jeszcze od słupka. Pozycja była bardzo trudna, mimo to Rafael Leao przymierzył wyśmienicie po dośrodkowaniu Davida Calabrii.
Jose Mourinho wyglądał na bezradnego. Trener rzymian stał bez energii w pobliżu boiska i nawet specjalnie się nie awanturował. Nadzieją dla rzymian mogła być druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka dla Fikayo Tomoriego w 61. minucie. Od tego momentu Milan musiał grać w dziesięciu.
Jednym ze zmienników w AS Romie był sprowadzony w końcówce okna transferowego Romelu Lukaku. Belg zadebiutował w nowym zespole i krótko po pojawieniu się na murawie miał możliwość zdobycia gola kontaktowego. Nie przymierzył jednak pod poprzeczkę. Bramka na 1:2 padła, ale dopiero w doliczonym czasie po odbitym rykoszetem strzale Leonardo Spinazzoli.
3. kolejka Serie A:
AS Roma - AC Milan 1:2 (0:1)
0:1 - Olivier Giroud (k.) 9'
0:2 - Rafael Leao 48'
1:2 - Leonardo Spinazzola 90'
Składy:
Roma: Rui Patricio - Gianluca Mancini (79' Riccardo Pagano), Chris Smalling, Diego Llorente - Zeki Celik (70' Edoardo Bove), Bryan Cristante, Leandro Paredes (70' Romelu Lukaku), Nicola Zalewski - Houssem Aouar (31' Lorenzo Pellegrini), Stephan El Shaarawy (70' Leonardo Spinazzola) - Andrea Belotti
Milan: Mike Maignan - Davide Calabria, Malick Thiaw, Fikayo Tomori, Theo Hernandez - Ruben Loftus-Cheek (65' Pierre Kalulu), Rade Krunić, Tijjani Reijnders - Christian Pulisić (76' Noah Okafor), Olivier Giroud (70' Tommaso Pobega), Rafael Leao (76' Samuel Chukwueze)
Żółte kartki: Paredes, Lukaku (Roma) oraz Tomori, Loftus-Cheek, Okafor (Milan)
Czerwona kartka: Fikayo Tomori (Milan) /61' - za drugą żółtą/
Sędzia: Antonio Rapuano
***
US Sassuolo - Hellas Werona 3:1 (1:0)
1:0 - Andrea Pinamonti 11'
1:1 - Cyril Ngonge 56'
2:1 - Domenico Berardi 64'
3:1 - Domenico Berardi (k.) 73'
Tabela Serie A:
Czytaj także: Koncert Juventusu w pierwszej połowie. Wojciech Szczęsny bez fałszywego ruchu
Czytaj także: Debiut Polaka w Serie A. Weteran zepsuł inaugurację AS Romie
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy AC Milan awansuje do fazy pucharowej Ligi Mistrzów? 
na Instagramie 
na Facebooku 
