David Caiado: Szkoda, że Smuda odchodzi

- Dla naszego zespołu nie jest łatwe, że Smuda został selekcjonerem. Zaczynamy właśnie grać lepiej, a tymczasem wkrótce nie będziemy mieli trenera - mówi portalowi SportoweFakty.pl David Caiado, piłkarz KGHM Zagłębia Lubin.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Akurat Caiado do ulubieńców Smudy nie należy. Kiedy trenerem został właśnie nowy selekcjoner reprezentacji Polski, to Portugalczyk stracił miejsce w składzie Miedziowych. Często nie pojawił się nawet na ławce rezerwowych. Ale ostatnio jest w formie. Strzelił w Młodej Ekstraklasie trzy gole i w czwartek Smuda mu zaufał.

Przy stanie 0:0 Caiado pojawił się na boisku i Zagłębie z miejsca zaczęło tworzyć coraz to groźniejsze sytuacje. - Nie sądzę, żeby moja zmiana zmieniła obraz gry. Liczy się przede wszystkim zwycięstwo, które odniosła nasza drużyna, wspólnymi siłami - opowiada.

- Polonia grała od nas lepiej w pierwszej połowie. Jednak w przerwie się przeorganizowaliśmy. Strzeliliśmy bramkę, później drugą i tak oto wygraliśmy ten mecz. Mogliśmy zdobyć też kolejne gole - relacjonuje portugalski zawodnik, niegdyś uważany za następcę Cristiano Ronaldo.

Portugalczyk nie mówi po polsku, ale doskonale wiedział, że Franciszek Smuda został selekcjonerem reprezentacji Polski. - Dla naszego zespołu nie jest łatwe, że Smuda został selekcjonerem. Zaczynamy właśnie grać lepiej, a tymczasem wkrótce nie będziemy mieli trenera. Wiem, że tak się stanie w grudniu i będziemy chcieli wykorzystać ten czas - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×