Spotkanie z Albanią będzie miało zupełnie inny ciężar gatunkowy niż rywalizacja z Wyspami Owczymi. Drużyna poprzedniego rywala reprezentacji Polski w eliminacjach Euro 2024 w dużej mierze była złożona z zawodników łączących futbol z pracą zawodową. W ekipie prowadzonej przez Sylvinho amatorów próżno szukać.
Brazylijski selekcjoner ma do dyspozycji graczy występujących na co dzień głównie w czołowych europejskich ligach. Sylvinho nie powołał ani jednego zawodnika z rodzimych rozgrywek, z kolei 12 reprezentantów rozgrywa swoje mecze w elitarnej Serie A. Jednym z nich jest kapitan i zarazem najbardziej rozpoznawalna postać zespołu, Elseid Hysaj.
Desperacka podróż ojca przez Adriatyk
Mając w pamięci swoją przeszłości, piłkarz zdaje sobie sprawę, że udało mu się zrobić zawrotną karierę. W prowincjonalnej miejscowości Szkodra Hysaj przyszedł na świat w 1994 roku, gdy w Albanii panowała niezwykle trudna sytuacja polityczna. Tysiące obywateli wyjeżdżało z kraju za chlebem, chcąc materialnie zabezpieczyć swoje rodziny.
Nie inaczej było w przypadku rodziny Hysajów. W 1996 roku Gzim postanowił opuścić dotychczasowe miejsce zamieszkania w poszukiwaniu lepszego jutra. Decyzja była o tyle ciężka, że w domu musiał pozostawić swoją żonę, trzy córki, a także dwuletniego syna, Elseida.
ZOBACZ WIDEO: Ostrzeżenie przed meczem z Albanią. "Tam naprawdę jest piekło"
Głowa rodziny ciężko pracowała, by regularnie wysyłać najbliższym zarobione pieniądze. Gzim Hysaj podjął ryzyko - aby dotrzeć do Włoch przepłynął Morze Adriatyckie gumowym pontonem. Jak wspominał po latach reprezentant kraju w rozmowie z "Il Mattino", jego ojciec "rzucił wyzwanie śmierci".
W teorii ponton mógł pomieścić 10 osób, zaś w praktyce znalazło się na nim 30 imigrantów, próbujących za wszelką cenę dotrzeć do Włoch. Albańczycy najedli się strachu, bo podczas podróży wznoszące fale sięgały nawet siedmiu metrów. Ostatecznie jednak ryzyko się opłaciło.
Na imigracji zarobkowej Gzim chwytał się różnych zajęć. Był między innymi budowlańcem i łut szczęścia sprawił, że w pewnym momencie jego pracodawcą był Marco Piccioli, będący również agentem piłkarskim. Ojciec chciał, by jego syn spróbował swoich sił na boisku i próbował znaleźć mu klub.
Piccoli uznał, że było jeszcze za wcześnie dla kandydata na piłkarza, ale wziął go pod swoje skrzydła, gdy ten skończył 14 lat. Agent uruchomił swoje kontakty i chciał wysłać Hysaja na testy do Fiorentiny. Finalnie wybór padł na Empoli FC, ponieważ przedstawiciele tego klubu nie mieli oporów w postawieniu na zawodnika spoza Unii Europejskiej.
Żołnierz Maurizio Sarriego
Uzdolniony Albańczyk spędził dwa sezony w młodzieżowej Primaverze, po czym stał się pełnoprawnym członkiem seniorskiej drużyny. Na poziomie Serie B zbierał szlify pod okiem trenera Maurizio Sarriego i miał duży udział w wywalczeniu awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. W kolejnych sezonach ich drogi nieustannie się przecinały.
Właśnie Sarri zabrał go ze sobą do SSC Napoli, gdzie tak naprawdę Hysaj wypłynął na szerokie wody. Na Stadio Diego Armando Maradona czterokrotnie grał w fazie grupowej Ligi Mistrzów i w 2020 roku świętował zdobycie Pucharu Włoch. Był również kluczowym graczem kadry narodowej na Euro 2016.
Kiedy wspomniany trener przejął stery w Lazio Rzym, jedną z jego pierwszych decyzji było sprowadzenie Hysaja. Nie bez powodu 29-latek jest nazywany "żołnierzem Sarriego". Defensora nie trzeba było długo namawiać - już od dwóch lat jest podstawowym graczem ekipy ze Stadio Olimpico.
Zresztą w letnim okienku transferowym sam Hysaj do spółki z Sarrim kontaktował się w sprawie przeprowadzki z innym dobrym znajomym z neapolitańskiej szatni, Piotrem Zielińskim. Działacze Lazio przyznawali otwarcie, że zabiegali o podpis kadrowicza. Okazało się, że Zieliński wiąże swoją przyszłość ze stolicą. Namowy Hysaja nie pomogły, transakcja nie doszła do skutku.
Reprezentacja Polski może pozazdrościć rywalom obrońcy, który najczęściej występuje na prawej flance, choć równie dobrze radzi sobie na lewej stronie - ta pozycja jest największą bolączką zespołu Fernando Santosa. W przypadku 29-latka statystyki mówią same za siebie. Może pochwalić się 278 rozegranymi spotkaniami w Serie A i 77 występami na arenie międzynarodowej.
Hysaja z pewnością nie zabraknie w składzie gospodarzy na niedzielne spotkanie eliminacji Euro 2024. Mecz Albania - Polska w Tiranie rozpocznie się o godz. 20:45. Transmisja na antenach TVP 1, TVP Sport oraz Polsatu Sport Premium 1. Portal WP SportoweFakty przeprowadzi relację tekstową z tego wydarzenia.
Rafał Szymański, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj więcej:
Santos o tym nie wspomniał. Piłkarz kadry nie poleciał do Albanii
Grzegorz Krychowiak przed 100. meczem w kadrze. "Wiemy, po co tu przyjeżdżamy"