W czwartek biało-czerwoni pokonali w Warszawie Wyspy Owcze 2:0, jednak zaprezentowali się z obrzydliwej strony. Teraz poprzeczka zawieszona będzie znacznie wyżej - czas na wyjazdową potyczkę z Albanią.
W przypadku wygranej w Tiranie, Polacy będą samodzielnym liderem grupy, choć oczywiście Czesi będą mieć o jedno spotkanie rozegrane mniej.
- Patrząc na naszą sytuację w grupie, dla mnie najważniejsze jest, żeby wygrać jutrzejszy mecz. Naprawdę wolałbym wygrać w słabym stylu niż zagrać świetne spotkanie i przegrać. To skomplikowałoby nam sytuację. Trzy punkty to priorytet - mówił Grzegorz Krychowiak na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw tylko się przyglądał, a potem... Co za historia!
W ostatnich tygodniach więcej mówiło się o atmosferze wokół kadry, o wywiadach Łukasza Skorupskiego i Roberta Lewandowskiego, a mniej o piłce. Ale piłkarze w czwartek dorzucili trochę od siebie, grając bardzo źle przeciwko Wyspom Owczym.
- Ja nie mam wrażenia, że w reprezentacji jest zła atmosfera. Wręcz przeciwnie, jest bardzo dobra. Wiemy, po co tu przyjeżdżamy. Gra dla reprezentacji jest wielkim wyróżnieniem. Zdajemy sobie sprawę, że wokół reprezentacji wiele się dzieje, ale są to rzeczy, na które nie mamy wpływu. My skupiamy się na piłce. Nie chcę rozmawiać o innych rzeczach. Każdy zawodnik ma możliwość powiedzenia prasie, co chce. Trzeba to uszanować - przyznał Krychowiak.
- Ja mam to do siebie, że jeśli chcę coś powiedzieć zawodnikom albo trenerowi, to robię to w szatni. Pewne rzeczy powinny zostać w szatni - dodał.
Jeśli zagra w niedzielnym meczu, będzie to dla niego setny występ w narodowej reprezentacji.
- Każdy zawodnik rozgrywający 70., 80., 90. mecz w reprezentacji, chce dobić do tej wyjątkowej liczby - odparł krótko.
A skoro poruszyliśmy już kwestię atmosfery, to w niedzielę o godz. 20.45 będzie ona bardzo gorąca na stadionie.
- Graliśmy tu kilka lat temu i atmosfera była bardzo gorąca. Jesteśmy na to przygotowani, wiemy czego można oczekiwać od rywali, jak i od publiczności. Na koniec jest to jednak piłka nożna, jedenastu na jedenastu. Każdy z nas chce pojechać na Euro i będziemy walczyć, by zrealizować ten cel - podsumował Krychowiak.
Początek meczu Albania - Polska w niedzielę o godz. 20.45.
CZYTAJ TAKŻE:
"Chylę przed nim czoła". Niemiec z uznaniem o Lewandowskim
Niebywały wyczyn. Neymar pobił rekord Pelego