Gdy w 2021 roku reprezentacja Polski walczyła o awans na mistrzostwa świata, w grupie rywalizowała m.in. z Albanią. Wówczas u siebie Biało-Czerwoni pokonali tego rywala aż 4:1, natomiast na wyjeździe jedynie 1:0.
Dwa lata później, podczas eliminacji Euro 2024 los sprawił, że nasi piłkarze ponownie trafili na tego rywala. Tym razem jednak gorzej spisali się u siebie, bo wygrali jedynie 1:0. W niedzielę, 10 września przekonamy się, czy nasza kadra znajdzie sposób na podopiecznych Sylvinho.
Brazylijczyk pozostał na swojej posadzie i tym razem postara się pokonać Polaków, którzy - delikatnie mówiąc - nie błyszczą formą. - To będzie bardzo atrakcyjny i piękny mecz - zapowiedział na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: "Wygraliśmy, a czujemy wstyd". Ostry komentarz po meczu Polska - Wyspy Owcze
- W ciągu 90 minut wszystko może się wydarzyć. Oczekuję, że zespół włoży w grę całe swoje serce i duszę. Będziemy mieć stadion pełen 20 tysięcy kibiców, a przy wsparciu narodu albańskiego możemy dokonać czegoś wielkiego - dodał.
Szkoleniowiec Albanii nie zamierza oddać inicjatywy drugiej drużynie. Opowiedział, jak z jego perspektywy ma wyglądać gra jego podopiecznych.
- Myślę, że w jednym meczu można zobaczyć wszystko, obie fazy gry. Niemożliwy jest pressing przez 90 minut. Będą momenty, w których trzeba będzie naciskać, ale i czekać. Myślę, że tak będzie wyglądać obraz gry z obu stron - ocenił Brazylijczyk.
Oprócz Sylvinho na pytania dziennikarzy odpowiadał Ylber Ramadani. Ten wprost wypalił, że on i jego koledzy będą walczyć o końcowy triumf. - Zawsze gramy o zwycięstwo, w Czechach też, ale się nie udało. Jesteśmy profesjonalistami i wiemy, jak grać nawet pod presją. Wiemy, że będziemy mieli po swojej stronie naszych fanów. Zagramy ofensywnie, bo chcemy wygrać. Zaatakujemy Polskę, bo chcemy zdobyć trzy punkty - podkreślił pomocnik kadry.
Czy Polska wywiezie z Tirany komplet punktów? Tego dowiemy się w niedzielę, 10 września. Początek spotkania z Albanią o godzinie 21:00 czasu polskiego. Transmisja telewizyjna na TVP 1, TVP Sport oraz Polsat Sport Premium 1. Online na Pilot WP, a darmowa relacja tekstowa na WP SportoweFakty.