"Wyłącznie nasza zasługa". Zieliński nie gryzł się w język

PAP / Leszek Szymański / Piotr Zieliński
PAP / Leszek Szymański / Piotr Zieliński

Reprezentacja Polski doznała kolejnej bolesnej porażki w eliminacjach Euro 2024. Swojego rozgoryczenia po meczu w Albanii nie ukrywał Piotr Zieliński, który wypowiedział się przed kamerami Polsatu Sport.

Po fatalnym meczu w Albanii Biało-Czerwoni przegrali 0:2. Śmiało można pokusić się o stwierdzenie, że to kolejna kompromitacja Fernando Santosa i jego podopiecznych. Wystarczy przytoczyć fakt, że przez ponad 90 minut meczu Polacy oddali raptem jeden celny strzał.

Całe spotkanie mogło ułożyć się inaczej. W pierwszej połowie bramkę zdobył Jakub Kiwior, jednak po analizie VAR arbiter nie uznał gola.

- Albania zareagowała na tego nieuznanego gola. Uwierzyli, że mogą osiągnąć korzystny dla siebie rezultat. Albańczycy pokazali walkę, ambicję, chęć wygrania tego meczu. U nas tego nie było. Jeśli nie było u nas walki i zaangażowania na tym samym poziomie, co u Albańczyków, to nie mogliśmy wygrać - powiedział Piotr Zieliński przed kamerami Polsatu Sport.

ZOBACZ WIDEO: "Przeszedł mnie dreszcz żenady". Mocne słowa o zachowaniu Polaków w meczu z Wyspami Owczymi

Albańczycy "urośli" po pierwszej bramce. Jak zauważył Zieliński, ta sytuacja ustawiła mecz.

- Po tym, jak już zdobyli bramkę, to dobrze się ustawili w defensywie, zagęścili pole gry. Mogliśmy wprowadzać piłkę na 30-40 metr, ale później trzeba było dać do boku i szukać rozwiązań. Ruchu nie było dużo, rotacji na pozycjach też nie. Trudno było cokolwiek stworzyć, jak Albańczycy postawili taki mur. Nie było łatwo. Gdybyśmy wykazali się większą wolą walki i chęcią zdobycia gola, to coś byśmy strzelili - mówił wyraźnie podłamany pomocnik reprezentacji Polski.

Awans Biało-Czerwonych na Euro 2024 stoi pod ogromnym znakiem zapytania. Po pięciu spotkaniach Polska ma na swoim koncie sześć punktów. Z tym dorobkiem zajmuje przedostatnie, czwarte miejsce w tabeli. Do końca eliminacji pozostały trzy mecze.

- Musimy wygrać wszystkie trzy mecze i liczyć, że Albania wygra z Czechami. Nie możemy mieć do nikogo pretensji. Czy atmosfera jest zła, to wyłącznie nasza zasługa - podsumował Piotr Zieliński.

Następne spotkanie reprezentacja Polski zagra 12 października. Rywalem podopiecznych Fernando Santosa będą Wyspy Owcze.

Zobacz także:
Tak Mołdawia pokonała Wyspy Owcze
Od tego się zaczęły kłopoty

Komentarze (9)
avatar
652
12.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zieliński jak zwykle do kadry przyjechał się przespacerować i szpanować. 
avatar
Buds2030
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zieliński zawsze ma jakieś paranormalne wytłumaczenia do porażek 
avatar
Kris4
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie rozumiem tej koncepcji gry. Masa podań do tyłu, nie podejmowanie najmniejszego ryzyka na połowie przeciwnika, a ryzykowna gra pod własnym polem karnym. Na początku meczu sporo ruchu, który Czytaj całość
avatar
mumin213
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piotrek. Dawno już powinieneś sobie odpuścić. Kadra to nie jest bajka dla ludzi z Twoją mentalnością. Dla większości weteranów również 
avatar
MAG74
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rozegrali 5 meczy, z czego 3 przegrali. Po każdym blamażu występują i tłumaczą, że grali fatalnie... O co w tym wszystkim chodzi??? Za co wy bierzecie te miliony od klubów???