Argentyna po dwóch kolejkach eliminacji mistrzostw świata 2026 ma komplet sześciu punktów. Po zwycięstwie z Ekwadorem (1:0) przyszła wygrana z Boliwią (3:0).
Potwierdziły się też medialne doniesienia i wolne dostał Lionel Messi. Miało to związek z faktem, że mecz rozgrywany był w La Paz, położony 3650 metrów nad poziomem morza.
Gospodarze mieli utrudnione zadanie od 39. minuty, gdy brutalnego faulu dopuścił się Roberto Fernandez. Zaatakował wyprostowaną nogą Cristiano Romero i sędzia nie miał wątpliwości, choć czerwoną kartkę pokazał dopiero po obejrzeniu powtórek.
ZOBACZ WIDEO: Klęska Fernando Santosa w reprezentacji Polski. "Nie zgadza się nic"
Ale już wcześniej mistrzowie świata rozpoczęli spektakl. Pierwszego gola strzelili po mistrzowsku, centrował Angel Di Maria, a z kilku metrów trafił Enzo Fernandez. Chwilę po czerwonej kartce Di Maria dorzucił drugą asystę, precyzyjnie dograł z rzutu wolnego, a celną główką popisał się Nicolas Tagliafico.
W drugiej połowie działo się mniej. Argentyńczycy kontrolowali wydarzenia na boisku i pod koniec strzelili trzeciego gola.
Boliwia - Argentyna 0:3 (0:2)
0:1 Enzo Fernandez 31'
0:2 Nicolas Tagliafico 42'
0:3 Nicolas Gonzalez 83'
CZYTAJ TAKŻE:
Doradzał mu znajomy lekarz z USA?! Nowe wieści nt. Pogby
Były gwiazdor Paris Saint-Germain zaprezentowany w nowym klubie