O pierwszą bramkę u siebie / O pierwsze zwycięstwo - przed meczem Pelikan Łowicz - Odra Opole

Niedzielne spotkanie to nie tylko ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie w drugiej lidze. Obie drużyny przed tym pojedynkiem mają niechlubną passę i z pewnością będą chciały ją przerwać. Gospodarze w tym roku nie zdobyli jeszcze bramki na własnym stadionie, z kolei goście w od marca nie wygrali jeszcze meczu.

Mateusz Lis
Mateusz Lis

W Łowiczu wszyscy liczą na zwycięstwo. Jeżeli miejscowi w niedzielę nie zdobędą kompletu punktów to praktycznie mogą zacząć żegnać się z drugą ligą. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że dla nas bardzo ważne jest to spotkanie. Będziemy chcieli wygrać. W meczu z Polonią byliśmy blisko, lecz stracona w pierwszych minutach bramka spowodowała, że ciężko nam się grało. Potrafiliśmy się jednak podnieść. Jeżeli z Odrą zagramy tak jak z Polonią to myślę, że trzy punkty zostaną w Łowiczu - zdaje sobie sprawę z ważności meczu Maciej Wyszogrodzki. Podobnego zdania jest stoper biało-zielonych, Marcin Staniek. - Wydaje mi się, że nie możemy patrzeć na to jak grają inne drużyny. My musimy w każdym meczu grać o trzy punkty. Także w niedzielnym meczu jeden punkt nam nic nie da. Jakbyśmy zremisowali to mielibyśmy osiemnaście oczek, przy złym układzie meczy, nasi rywale mogą odskoczyć na dziewięć, dziesięć punktów. Jutro interesuje nas tylko zwycięstwo - powiedział zawodnik Ptaków.

Jak pisaliśmy wyżej łowiczanie nie potrafią zdobyć bramki na własnym stadionie. Wszyscy liczą na przerwanie tej niechlubnej passy. - Sytuacje stwarzamy sobie, ale nie potrafimy ich wykorzystać u siebie. W Turku udało nam się strzelić dwie bramki. Myślę, że jutro jest ten dzień, kiedy należy strzelić, jedną, dwie, a nawet i więcej bramek - powiedział Wyszogrodzki. - Może to był tylko zbieg okoliczności. Mieliśmy mecze z ciężkimi rywalami: Piastem, Arką. Graliśmy na zero z tyłu. Sytuacje w tych meczach jednak sobie stwarzaliśmy, bo przecież z arką zdobyliśmy gola, ale sędzia nie uznał. Myślę, że jutro Arek Sojka, albo obojętnie kto, zdobędzie bramkę i wygramy mecz, zgarniemy pełną pulę - stara się wyjaśnić strzelecką niemoc swojej drużyny Staniek.

Z kolei drużyna gości nie jest w tym roku w stanie wygrać meczu. Na siedem rozegranych spotkań opolanie cztery zremisowali i trzy przegrali. W ten sposób Odra szybko straciła 8. miejsce w tabeli i spadła ma 13. Opolanie mają zaledwie trzy punkty przewagi nad strefą spadkową.

Obie drużyny będą więc walczyły w niedzielę o zwycięstwo. W związku z tym ciężko jest przewidzieć wynik tego spotkania. - Oczywiście trzy punkty dla nas. Stawiam na 2:0. Ciężko jest przewidzieć jak zakończy się mecz. Mam nadzieję, że trzy punkty zostaną w Łowiczu i pozwolą nam zbliżyć się do innych drużyn - optymistycznie patrzy w przyszłość Maciej Wyszogrodzki.

Mecz odbędzie się w niedzielę, 26 kwietnia. Początek o godz. 11:15.

Zamów relację z meczu Pelikan Łowicz - Odra Opole
Wyślij SMS o treści SF PELIKAN na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Pelikan Łowicz - Odra Opole
Wyślij SMS o treści SF PELIKAN na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×