Od pewnego czasu Real Madryt stopniowo kompletuje kolejną odsłonę Galacticos. Mimo tego, że ta pierwsza, którą mogliśmy obserwować na początku XXI wieku nie wypaliła się, to oczywiście Florentino Perez chce znowu zbudować drużynę marzeń i robi ku temu konkretne kroki.
Latem do stolicy Hiszpanii trafił Jude Bellingham, a przecież wciąż mówi się o zainteresowaniu Kylianem Mbappe, który mógłby być największą gwiazdą tego projektu. To jednak nie oznacza, że inne formacje zostały zapomniane.
Z informacji podanych przez dziennik "AS" wynika, że priorytetem transferowym do wzmocnienia prawej strony defensywy Los Blancos jest Reece James z Chelsea. Nazwisko Anglika nie pierwszy raz pojawia się w kontekście transferu do Realu.
23-latek jest jednym z najbardziej perspektywicznych prawych obrońców w najlepszych ligach i nie może dziwić, że Królewscy widzą w nim kandydata do zasilenia tamtej pozycji. W przypadku transferu James mógłby zabezpieczyć bok defensywy na kilka długich lat wnosząc przy tym ogromną jakość.
Choć wyciagnięcie go z Chelsea na pewno nie będzie łatwym zadaniem. Reprezentant Anglii ma kontrakt z The Blues, który jest ważny aż do 2028 roku. To sprawia, że kwota jaką trzeba by było za niego zapłacić, na pewno byłaby pokaźna.
Czytaj też:
Kto robi idiotę z selekcjonera?
Głos z Portugalii: Tam może iść Santos
ZOBACZ WIDEO: Kto za Fernando Santosa? "Tego możemy być pewni"