Ligue 1: Bordeaux lepsze od AS Monaco, Jeleń zapewnił Auxerre zwycięstwo

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ireneusz Jeleń powraca do formy z ubiegłego sezonu, reprezentant Polski ponownie poprowadził Auxerre do zwycięstwa. Tym razem zespół Jeana Fernandeza pokonał Montpellier. Tymczasem lider - Girondins Bordeaux wygrał z AS Monaco, a w derbowym pojedynku St Etienne - Olympique Lyon górą byli goście.

W tym artykule dowiesz się o:

Pojedynek lidera - Girondins Bordeaux z 2. AS Monaco zapowiadał się wyjątkowo emocjonująco. Spotkanie przebiegało jednak pod dyktando gospodarzy, podopieczni Laurenta Blanca dłużej utrzymywali się przy piłce, częściej stwarzali zagrożenie pod bramką rywala i ostatecznie odnieśli zasłużone zwycięstwo. Mecz zakończył się wynikiem 1:0, gola na wagę trzech punktów zdobył w 63. minucie Marc Planus. 27-letni obrońca pokonał bramkarza AS Monaco strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.

Już na 5. miejsce w tabeli awansowali piłkarze AJ Auxerre. Podopieczni Jeana Fernandeza pokonali 2:1 Montpellier, było to dla nich piąte zwycięstwo z rzędu. Bohaterem został Ireneusz Jeleń, który powtórzył wyczyn z poprzedniej kolejki i znów strzelił dwa gole. W 16. minucie na bramkę beniaminka uderzał Aurelien Capoue, piłka odbiła się od jednego z obrońców, a w polu karnym w odpowiednim miejscu znalazł się Jeleń i gdy trafiła ona pod jego nogi, wbił ją do pustej bramki. W 29. minucie natomiast 28-letni napastnik wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Dariusza Dudki z prawej strony boiska i z granicy pola bramkowego pewnie skierował piłkę do siatki. Goście odpowiedzieli jedynie trafieniem Nenada Dzodicia i zanotowali trzecią porażkę w rozgrywkach. Obaj Polacy przebywali na boisku przez 90 minut.

Na Stade Geoffroy-Guichard fani obserwowali derbowy pojedynek pomiędzy AS Saint Etienne i Olympique Lyon. Zespół Les Gones nie przegrał na tym terenie z gospodarzami od 1994 roku i tym razem także niespodzianki nie było. Choć spotkanie było wyrównane, w końcówce szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili podopieczni Claude Puela, którzy wygrali 1:0 po golu Bafetimbi Gomisa. Dzięki temu sukcesowi OL wciąż traci do lidera tylko 2 punkty.

Zaledwie jeden punkt w starciu z Tuluzą wywalczyli zawodnicy Olympique Marsylia. Podopieczni Didiera Deschampsa praktycznie przez cały mecz grali w przewadze (już w 7. minucie sędzia wyrzucił z boiska golkipera Tuluzy Yohanna Pele), ale od 27. minuty przegrywali 0:1 po bramce Moussy Sissoko. I choć osiągnęli niesamowitą przewagę i totalnie zepchnęli przeciwnika do defensywy, udało im się tylko doprowadzić do wyrównania. W 75. minucie na listę strzelców wpisał się Brandao, ale wynik 1:1 dla Marsylczyków jest porażką.

Po 11. kolejce z zerowym dorobkiem punktowym pozostają piłkarze Grenoble Foot. W sobotę zespół ten przegrał na własnym stadionie z Lille OSC 0:2. Ronan Le Crom musiał wyciągać piłkę z siatki po strzałach Yohana Cabaye oraz Gervinho. Gospodarze od 43. minuty grali w dziesiątkę (czerwoną kartką ukarany został David Jemmali) i nie udało im się przełamać fatalnej serii. W barwach Lille na boisku nie zobaczyliśmy Ludovica Obraniaka, reprezentant Polski cały mecz oglądał z ławki rezerwowych.

Wyniki sobotnich spotkań 11. kolejki Ligue 1:

AJ Auxerre - Montpellier HSC 2:1 (2:0)

1:0 - Jeleń 16'

2:0 - Jeleń 29'

2:1 - Dzodic 90'

Girondins Bordeaux - AS Monaco 1:0 (0:0)

1:0 - Planus 62'

US Boulogne - AS Nancy 1:2 (1:1)

0:1 - Dia 10'

1:1 - Cuviller 16'

1:2 - Hadji 82'

Grenoble Foot - Lille OSC 0:2 (0:1)

0:1 - Cabaye 26'

0:2 - Gervinho 90'

RC Lens - FC Lorient 1:1 (0:1)

0:1 - Sosa 42'

1:1 - Eduardo 48'

Olympique Marsylia - Toulouse FC 1:1 (0:1)

0:1 - Sissoko 27'

1:1 - Brandao 75'

St Etienne - Olympique Lyon 0:1 (0:0)

0:1 - Gomis 83'

Źródło artykułu:
Komentarze (0)