Piotr Grzelczak: Spotkały się dwie wyrównane drużyny

Napastnik Widzewa, Piotr Grzelczak w piątkowy wieczór stał się bohaterem całej czerwono-biało-czerwonej Łodzi. Zdobył jedyną bramkę dla łódzkiej drużyny w ligowym szlagierze z Górnikiem Zabrze i dał swojej drużynie cenne trzy punkty. - To nie był dla nas łatwy mecz. Spotkały się dwie wyrównane drużyny. Myślę, że mecz ustawiła bramka strzelona przez nas. Górnik potem co prawda rzucił się do ataku, ale my bardzo mądrze się broniliśmy - powiedział po końcowym gwizdku sędziego uzdolniony napastnik drużyny lidera I ligi.

- Bardzo się cieszę z tej bramki. Wielka w niej zasługa Marcina Robaka, bo dograł mi piłkę doskonale. Mnie nie pozostało nic innego jak wpakować ją do siatki. Bardzo się cieszę, że mogłem pomóc drużynie. Trzy punkty wywiezione z trudnego terenu pomogą nam jeszcze bardziej uwierzyć w siebie. Chcemy wygrywać do końca rundy – zapowiedział napastnik Widzewa, Piotr Grzelczak. - Strzeliłem bramkę, ale nie czuję się bohaterem. Cała drużyna zagrała dobre spotkanie i zasłużyła na to zwycięstwo. Nie ważne kto strzela, ważne żeby Widzew wygrywał i awansował do ekstraklasy. Na razie jesteśmy na najlepszej drodze ku temu, ale przed nami jeszcze wiele ciężkich meczów - dodał zawodnik łódzkiej jedenastki.

Widzew wywiózł z Górnego Śląska komplet punktów, ale zdaniem napastnika łodzian to zwycięstwo nie przyszło jego drużynie łatwo. - To nie był dla nas łatwy mecz. Spotkały się dwie wyrównane drużyny. Myślę, że mecz ustawiła bramka strzelona przez nas. Górnik potem co prawda rzucił się do ataku, ale my bardzo mądrze się broniliśmy i to przyniosło wyczekiwany efekt, bo znów udało nam się zagrać na zero z tyłu. To także wielki powód do radości, bo nasza gra wygląda z meczu na mecz coraz lepiej. Przede wszystkim cieszy to, że trzy punkty jadą do Łodzi. Górnik to niewygodny przeciwnik, dlatego tym bardziej cieszy zwycięstwo w tym spotkaniu - podkreślił 21-letni napastnik jedenastki z Alei Piłsudskiego.

Przed liderem tabeli zaplecza ekstraklasy dwie ostatnie jesienne kolejki. W opinii Grzelczaka to nie lada wyzwanie dla jego drużyny. - Końcówka sezonu na pewno nie będzie dla nas łatwa. Mamy w nogach wiele spotkań i naprawdę czasami brakuje sił. Nasze nastawienie przed tymi starciami nie zmienia się ani trochę. Będziemy w każdym z nich grać o zwycięstwo i starali się zrobić wszystko by zdobyć w nich komplet punktów. Wyzwanie jest ambitne, ale na pewno stać nas na to. Myślę, że z meczu na mecz stajemy się coraz dojrzalszą drużyną, której zwycięstwa obok punktów przynoszą wiele przyjemności. Mam nadzieję, że uda nam się rundę jesienną zakończyć z bezpieczną przewagą nad resztą stawki, tak aby wiosną grać w dalszym ciągu o ekstraklasę dla Widzewa - zakończył uzdolniony snajper drużyny trenera Pawła Janasa.

Źródło artykułu: