Jak ustaliły WP SportoweFakty, nadawca będzie działał nad Wisłą najdłużej do końca 2023 roku. Jego licencje zostaną sprzedane innym podmiotom.
Ta data krąży już wśród konkurentów Viaplay, którzy przygotowują się do odkupienia części praw. Canal+, który wraz z końcem sezonu 2021/2022 stracił na rzecz platformy streamingowej Premier League, właśnie o powrót tych rozgrywek na swoje anteny powalczy teraz najmocniej.
Angielska liga największym kąskiem
Z batalią o angielską ekstraklasę wiążą się najciekawsze wątki związane z wycofaniem Viaplay z polskiego rynku.
Gdy ponad rok temu platforma przejmowała te prawa, Canal+ od początku sygnalizował zainteresowanie wykupieniem sublicencji. Skandynawski operator ostatecznie zgodził się na takie rozwiązanie (do dziś w C+ można oglądać dwa mecze z każdej kolejki; są to potyczki drugiego i trzeciego wyboru), ale tuż po wygraniu przetargu konsekwentnie odmawiał.
Kilka tygodni później całkowicie zmienił zdanie i bez większych oporów odstąpił konkurentowi część praw. Już wtedy pojawiały się pierwsze sygnały, że ten projekt może się nie spiąć finansowo, dlatego szukano obniżenia kosztów (później zresztą podniesiono też cenę najbogatszego pakietu z 34 do 55 zł).
Teraz Canal+ ma przygotowywać się, by wykupić od Viaplay całość licencji na Premier League i w ten sposób odzyskać rozgrywki, które w przeszłości na wyłączność pokazywał na swoich antenach przez ponad 20 lat.
Ruch już się zaczął
Viaplay póki co normalnie kontynuuje działalność, jednak widać pierwsze sygnały, że zmierza ona do końca. Niedawno Telewizja Polska porozumiała się z tym nadawcą w kwestii przejęcia sublicencji na występy Rakowa Częstochowa w Lidze Europy oraz Legii Warszawa w Lidze Konferencji Europy.
W poprzednim sezonie Viaplay sprzedał publicznemu nadawcy prawa do transmisji meczów Lecha Poznań w LKE, ale dotyczyło to wyłącznie starć domowych. Wyjazdowe można było oglądać tylko na platformie streamingowej. Teraz porozumienie jest szersze i obejmuje wszystkie pucharowe występy naszych klubów.
Do rozdysponowania pozostaje znacznie więcej praw. Poza Premier League, Ligą Europy i Ligą Konferencji Europy, Viaplay transmituje także m. in. Puchar Ligi Angielskiej, The Championship, Bundesligę, walki KSW oraz Formułę 1.
Oficjalnie cisza
WP SportoweFakty skontaktowały się ze skandynawskim nadawcą z pytaniem, czy potwierdza plany ostatecznego wycofania się z polskiego rynku z końcem 2023 roku, ale konkretnej odpowiedzi nie otrzymaliśmy.
- Jak przekazaliśmy w naszym raporcie finansowym za drugi kwartał 2023 roku, Viaplay Group zainicjowała strategiczny audyt rynków międzynarodowych, na których jesteśmy obecni, w tym Polski, w ramach którego koncentrujemy się na wypracowaniu optymalnych rozwiązań, obejmujących również obszar współpracy partnerskiej. Kontynuujemy naszą działalność w Polsce, a nasi klienci mogą korzystać z pełnej oferty platformy Viaplay. O wszelkich zmianach i aktualizacjach będziemy informować na bieżąco - przekazał nam PR Project Manager Viaplay, Denis Pluskota.
Jak wspomnieliśmy wyżej, Canal+ prawdopodobnie chciałby pozyskać Premier League, natomiast Polsat byłby zainteresowany europejskimi pucharami, które transmitował zanim trafiły one do Viaplay.
Już wcześniej zresztą w C+ mówiło się, że władze Viaplay mocno przeszarżowały z ceną za angielską ekstraklasę (zapłacono za nią ok. czterokrotnie więcej niż przy poprzednim przetargu), dlatego spokojnie czekano na rozwój sytuacji.
Wszystko wskazuje na to, że teraz C+ dopnie swego i po zaledwie półtorarocznej przerwie odzyska rozgrywki, które niegdyś były jednymi ze strategicznych w sportowego ofercie tego operatora.
ZOBACZ WIDEO: "Król Zlatan". Nie uwierzysz, na jaki pomysł wpadł Ibrahimović