Przypomnieli, co Probierz mówił jeszcze kilka dni temu. "Trend nienawiści"

PAP / Michał Probierz
PAP / Michał Probierz

Michał Probierz został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Ten wybór wywołał mnóstwo emocji. Z niedawnego wywiadu trenera dla portalu meczyki.pl można wnioskować, że nie spodziewał się swojej nominacji.

W tym artykule dowiesz się o:

W środę Michał Probierz oficjalnie został ogłoszony selekcjonerem reprezentacji Polski. To stanowisko obejmuje po Fernando Santosie.

Pod wodzą Portugalczyka Biało-Czerwoni radzili sobie fatalnie. Doszło do sytuacji, że zagrożony stał się udział polskiej drużyny w Euro 2024.

W odmienieniu obliczu kadry pomóc ma Probierz. Cezary Kulesza wierzy w to, że poradzi sobie z tym niełatwym zadaniem.

"Selekcjonerem reprezentacji Polski został Michał Probierz. To wybór najlepszy z możliwych. Życzę powodzenia nowemu trenerowi" - pisał szef PZPN na platformie X.

Warto wspomnieć, że przed kilkoma dniami Probierz udzielił wywiadu, w którym nie ukrywał, że nie wierzy w to, że zostanie selekcjonerem. Media przypominają jego słowa.

- Cieszę się, że prezes Kulesza wymienia mnie w gronie [kandydatów]. Ale na pewno mnie nie wybierze, opinia publiczna by go zjadła. Jest trend nienawiści wobec mnie. Pierwsze, co by było, to "beznadziejny wybór" - mówił w rozmowie z portalem meczyki.pl.

Z tej wypowiedzi można wnioskować, że nie spodziewał się nominacji na stanowisko selekcjonera Biało-Czerwonych. Oczywiście nie można też wykluczyć, że Probierz najzwyczajniej na świecie blefował.

ZOBACZ WIDEO: To dlatego zatrudniono Michała Probierza. Były prezes PZPN przekonuje

Zobacz także:
Michał Probierz zaczął od apelu. "To rzadko się zdarza"
"Ja się odpalę". Kowalczyk wprost, kogo nie chce wśród powołanych

Źródło artykułu: WP SportoweFakty