Nietypowe koszulki Aston Villi na mecz z Legią. To przez polski zakaz
Piłkarze Aston Villi na spotkanie w Warszawie musieli ubrać wyjątkowe koszulki. Wszystko ze względu na to, aby nie złamać obowiązujących w naszym kraju przepisów dotyczących gier hazardowych.
Dlaczego logo firmy nie mogło pojawić się na trykotach graczy Aston Villi podczas czwartkowego meczu 1. kolejki Liga Konferencji Europy przeciwko Legii Warszawa?
Wszystko ze względu na obowiązujące w Polsce przepisy, które stanowią, że reklamować mogą się jedynie ci bukmacherzy, którzy otrzymają stosowne pozwolenie od Ministerstwa Finansów. Co oczywiste, w tym gronie próżno szukać mniejszych firm zagranicznych specjalizujących się w przyjmowaniu zakładów sportowych.
Nie jest to zresztą żadne odejście od normy, bo podobne przepisy obowiązują w innych krajach. Dla przykładu, w zeszłym sezonie Lech Poznań w większości meczów wyjazdowych również musiał występować z innym logiem na koszulkach niż podczas spotkań w PKO Ekstraklasie czy po prostu rozgrywanych na terenie naszego kraju. Na trykotach Lechitów także widnieje bowiem logo jednego z polskich zakładów bukmacherskich.
Z logiem czy bez, Aston Villa nie zaprezentowała w Warszawie piłki nieosiągalnej dla Legii. To polski zespół podczas wielu fragmentów tego meczu czuł się swobodnie i prowadził grę. Efekt? Dość niespodziewane, lecz zasłużone zwycięstwo 3:2. Relację z tego starcia można przeczytać tutaj ->>.
W tym miejscu z kolei można obejrzeć dwa pierwsze gole zdobyte przez piłkarzy Legii, natomiast tutaj ->> bramkę Ernesta Muciego, która zaważyła na zwycięstwie Wojskowych.