Sezon 2023/2024 rozpoczął się przeciętnie dla FC Barcelony. Remis w pierwszym meczu z Getafe i średnia postawa zespołu w kolejnych meczach nałożyły się z kontuzjami bardzo ważnych zawodników. Wtedy urazy złapali Ronald Araujo i Pedri.
Urugwajski defensor miał celować z powrotem do gry na pierwszą kolejkę Ligi Mistrzów. To mu się nie udało, ale było naprawdę blisko. Natomiast w przypadku pomocnika było jasne, że jego przerwa, więc pewnie jeszcze trochę na niego poczekamy.
Jednak są te pozytywne wiadomości, bo Ronald Araujo znalazł się w kadrze meczowej na sobotnie spotkanie z Celtą Vigo. Urugwajczyk ostatni mecz rozegrał 13 sierpnia, we wspomnianej pierwszej kolejce i rywalizacji z Getafe. Potem na treningu nabawił się urazu i dotychczas więcej nie grał.
Zatem w sobotę będzie miał szansę na zanotowanie drugiego meczu w trwających rozgrywkach. Choć oczywiście wydaje się, że nawet jeśli pojawi się na boisku, to będzie to raczej epizodyczny występ i niewiele minut, bo nikt nie chce ryzykować nawrotu kontuzji.
Nie zmienia to faktu, że wszyscy wokół Barcy są bardzo zadowoleni z takiego obrotu spraw. Nie krył tego Xavi na piątkowej konferencji prasowej. - Ronald jest bardzo szczęśliwy z tego powrotu. jego duch jest kluczowy dla zespołu. Kiedy gra, mamy poczucie maksymalnego bezpieczeństwa - przyznawał szkoleniowiec.
Czytaj też:
Dodatkowa kasa dla Santosa? Ujawnił, czego PZPN nie może zrobić
Trener Rakowa znalazł przyczynę porażki
ZOBACZ WIDEO Probierz musi wzniecić ogień walki