UEFA we wtorek podjęła decyzję, że reprezentacja Rosji U-17 zostanie dopuszczona do międzynarodowej rywalizacji. Przypomnijmy, że przez agresję Rosji na Ukrainę, rosyjskie reprezentacje i kluby mają zakaz udziału w międzynarodowych turniejach od lutego 2022 roku.
"UEFA jest również świadoma, że dzieci nie powinny być karane za czyny, za które odpowiedzialność ponoszą wyłącznie dorośli, i jest głęboko przekonana, że piłka nożna nigdy nie powinna rezygnować z wysyłania przesłania pokoju i nadziei" - tłumaczyła się UEFA.
Anglia, Łotwa, Ukraina, Dania, Szwecja i Polska zapowiedziały, że zbojkotują mecze z reprezentacją Rosji. Stanowisko Polski przekazal Cezary Kulesza, prezes PZPN.
W środę po południu Szwedzki Związek Piłki Nożnej wystosował oświadczenie, w którym wyraził brak poparcia dla decyzji UEFA.
ZOBACZ WIDEO: Styl kadry? Powtórka z Michniewicza
"Zdaniem zarządu reprezentacja Szwecji w dalszym ciągu nie powinna rozgrywać meczów z Rosją ani w Szwecji, ani zagranicą (...). W maju 2024 roku w Szwecji odbędą się finały Mistrzostw Europy U-17. Zgodnie z powyższym nie dopuścimy do udziału w tym turnieju reprezentacji Rosji, która może zakwalifikować się do imprezy" - czytamy.
Wygląda więc na to, że Rosjanie i tak nie będą mogli wystąpić w turnieju. Na wieści o bojkocie kilku związków odniósł w środę rosyjski deputowany Dmitrij Swiszczew. - Właściwie to są rzeczy, których można się spodziewać. Niech bojkotują - powiedział w rozmowie z portalem sports.ru. Nie wiadomo jeszcze, jak Rosjanie zareagowali na stanowisko Szwecji.
Czytaj też:
"Co za obłęd". Boniek nagle napisał o Lewandowskim
Skandaliczna decyzja UEFA. Polacy grożą bojkotem