Tegoroczne eliminacje do Euro 2024 reprezentacja Polski rozpoczęła pod wodzą Fernando Santosa, lecz ze względu na kompromitujące wyniki i fatalny styl gry Portugalczyk szybko pożegnał się ze swoją posadą. Jego miejsce zajął Michał Probierz.
Do zmiany doszło także w reprezentacji Bośni i Hercegowiny. Warte podkreślenia jest jednak to, że to już trzecia roszada na stanowisku selekcjonera w trakcie trwania eliminacji do mistrzostw Europy w Niemczech.
Nowym szkoleniowcem Bośni i Hercegowiny został były serbski piłkarz Savo Milosević, który na tym stanowisku zastąpił zwolnionego Bośniaka Meho Kodro. Co ciekawe, 56-latek poprowadził reprezentację raptem w... dwóch meczach (2:1 z Liechtensteinem i 0:1 z Islandią).
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak żegna się z reprezentacją. Co na to kibice? [SONDA WP]
Zanim kadrę objął Kodro, rolę selekcjonera pełnił Faruk Hadzibegić. Pod jego wodzą reprezentacja Bośni i Hercegowiny w eliminacjach do Euro 2024 spisywała się fatalnie. Porażki ze Słowacją (0:2), Portugalią (0:3) i przede wszystkim z Luksemburgiem (0:2) przesądziły o jego dalszych losach.
Wracając do Milosevicia, wcześniej był on trenerem Partizana oraz Olimpiji Lublana. Z kolei ponad dekadę temu (w latach 2011-2012) pełnił funkcję asystenta w sztabie szkoleniowym reprezentacji Czarnogóry.
Debiut Milosevicia przypadnie na 13 października. Tego dnia reprezentacja Bośni i Hercegowiny zmierzy się na wyjeździe z Liechtensteinem.
Dodajmy, że Bośniacy obecnie zajmują przedostatnie miejsce w grupie J.
Zobacz także:
Kuriozalny rzut karny [WIDEO]
Opowiedział, jak żyje mu się w Arabii