W sobotni wieczór ekipa z Mandemakers Stadion podejmowała Ajax Amsterdam. Do 84. minuty utrzymywał się rezultat 3:2 dla przyjezdnych, natomiast sędzia musiał przerwać grę w związku z dramatycznymi wydarzeniami.
Po jednej z akcji amsterdamczyków bardzo mocno ucierpiał Etienne Vaessen. Bramkarz RKC Waalwijk nagle osunął się na murawę i służby ratunkowe błyskawicznie ruszyły mu z pomocą. Holender musiał być reanimowany.
Sytuacja wyglądała naprawdę poważnie, bo ratownicy zabrali ze sobą defibrylator AED. Pozostali piłkarze mieli łzy w oczach w momencie, w którym Vaessen opuszczał murawę na noszach.
W tej sytuacji sport zszedł na drugi plan, ale władze RKC Waalwijk przekazały optymistyczne informacje. "Możemy ogłosić, że po szeroko zakrojonych badaniach lekarskich jest przytomny i został przetransportowany do szpitala na dalsze badania. Życzymy Etienne’owi dużo siły i mamy nadzieję, że wkrótce znów będzie z nami" - zakomunikowano.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: legendarny piłkarz zagrał z dziećmi. Zobacz, co zrobił
Niezmiennie od połowy 2015 roku Vaessen jest związany z RKC Waalwijk. Od tamtej pory doświadczony bramkarz zgromadził łącznie 93 występy w rozgrywkach Eredivisie i 17-krotnie zachował czyste konto.
Czytaj więcej:
Real Madryt wybudził Gironę z pięknego snu. Bellingham wyprzedził Lewandowskiego
Milik opuści hit Serie A. Trener woli dmuchać na zimne