Ruch Chorzów przed ważną zmianą

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów

Przed Ruchem Chorzów kolejne trudne zadanie. O przełamanie Niebiescy zagrają w piątek, na pożegnanie ze stadionem w Gliwicach, z rozpędzającą się Pogonią Szczecin. - Forma rywali imponuje - przyznał Jarosław Skrobacz.

Gdyby Ruch Chorzów podejmował Pogoń Szczecin kilka tygodni temu, to trudno byłoby wskazać zdecydowanego faworyta starcia.

Tymczasem Portowcy ostatnio w ofensywie są niemal nie do zatrzymania. Pogoń strzela gola za golem i w tabeli PKO Ekstraklasy jest coraz wyżej. W Gliwicach w rywalizacji z Niebieskimi to szanse gości na zdobycie kompletu punktów stoją dużo wyżej.

- Forma rywali imponuje. Mecze z Cracovią czy Lechem muszą wzbudzać respekt. Widać, że Pogoń jest optymalnej formie, porównując jeszcze jej występy do tych sprzed kilku tygodni - przyznał trener Ruchu Jarosław Skrobacz, cytowany przez klubowy portal.

Swoje problemy mają chorzowianie, którzy w dziesięciu kolejkach do tej pory wygrali raz. Przed dwoma tygodniami byli w stanie strzelić trzy gole Rakowowi, ale stracili ich pięć. Z kolei w 10. serii w ostatniej akcji uratowali remis z Puszczą Niepołomice (2:2).

- Bardzo bym chciał, by mecz z Puszczą okazał się dla nas impulsem i trochę nam pomógł. Przegrywaliśmy 0:2, jestem przekonany, że nie takie zespoły jak nasz okoliczności byłyby w stanie zdołować. Skoro w takim momencie się podnosisz, to jest to pozytywne. Spotkania z Puszczą możemy bardzo żałować. Nas bolała najbardziej pierwsza bramka. W drugiej połowie gospodarze trochę opadli z sił, my zaczęliśmy grać szybciej - powiedział Skrobacz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwierzę wpadło na murawę. Podczas meczu!

Sobotnie spotkanie z Pogonią będzie pożegnaniem Ruchu z Gliwicami. Niebiescy przy Okrzei występowali przez całą rundę wiosenną i część jesiennej. Od końca października chorzowianie, do czas zakończenia budowy nowego obiektu przy Cichej 6, będą podejmowali rywali na Stadionie Śląskim.

- Gdy się przenosiliśmy do Gliwic, były obawy. Spadło to na nas jak grom z jasnego nieba, nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać. Całą rundę rozgrywaliśmy poza domem i obojętnie, jak na to popatrzeć, była gwarancja, że zdobędzie się kilka punktów mniej. Zdawaliśmy sobie z tego sprawę. Na szczęście zdobyliśmy ich tyle, że do awansu wystarczyło. To dla nas cały czas obce boisko. Możliwość trenowania na głównej płycie, na której rozgrywa się mecze, to największy atut względem rywali, a my tego go nie mieliśmy. Spotykaliśmy się tam raz na dwa tygodnie - stwierdził szkoleniowiec beniaminka PKO Ekstraklasy.

Mecz Ruch Chorzów - Pogoń Szczecin odbędzie się w Gliwicach w sobotę (7.10) o godzinie 20. Zapraszamy na relację NA ŻYWO z tego spotkania.

Czytaj także:
Rozczarowanie Ruchu Chorzów. Trener nadzieję upatruje w jednym
Gol kolejki? Fantastyczny strzał zawodnika Ruchu Chorzów [WIDEO]

Komentarze (0)