Przypomnijmy: tuż po odpadnięciu reprezentacja Polski z mistrzostw świata w Katarze (po porażce 1:3 z Francją w 1/8 finału) wybuchła "afera premiowa". WP SportoweFakty ujawniły, że przed wylotem na mundial premier Mateusz Morawiecki obiecał piłkarzom co najmniej 30 mln zł za wyjście z grupy (więcej TUTAJ>>).
Pojawiały się także przecieki o rzekomych kłótniach piłkarzy na temat sposobu podziału pieniędzy. Kadrowicze początkowo raczej unikali zabierania głosu w tej sprawie. Jednak w marcu 2023 r. mocnego wywiadu "Przeglądowi Sportowemu" udzielił Łukasz Skorupski, który był rezerwowym bramkarzem na MŚ.
- Wychodzimy z grupy i zamiast się cieszyć, nagle zaczęliśmy kłócić się o tę premię. Ci mają mieć tyle, inni tyle. Ale to tak się kłóciliśmy, że nie gadaliśmy z pewnymi zawodnikami. A dzień wcześniej razem śpiewaliśmy. Zbliżał się mecz z Francją. "Lewy" mówi, rada drużyny: "Panowie, dogadajmy się. Nie możemy myśleć o premii, tylko o meczu". Dogadaliśmy się, żeby już nie rozmawiać o tej premii - opowiadał w "PS" bramkarz reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak żegna się z reprezentacją. Co na to kibice? [SONDA WP]
Kilka miesięcy później zareagował wywołany do tablicy Robert Lewandowski. Zrobił to we wrześniu br., w głośnym wywiadzie dla meczyki.pl i Eleven Sports z Mateuszem Święcickim.
- To jest moim zdaniem kolejna trucizna, która zatruwa tę reprezentację (…) Łukasz Skorupski skłamał w tym wywiadzie. Byliśmy mega zszokowani tym, co powiedział, po co to powiedział i dlaczego. Od razu po tym wywiadzie, cała drużyna spotkała się z Łukaszem. Powiedział, że źle został zrozumiany i nie użył takich słów. Tak nam to wytłumaczył - dodał Lewandowski.
Mieliśmy więc klasyczną sprawę "słowo przeciwko słowu". Chcąc to wyjaśnić, Łukasz Wiśniowski z programu „Foot Truck” postanowił zapytać o to innego reprezentanta Polski Wojciecha Szczęsnego.
- Kto mówi prawdę: Skorupski czy Lewandowski? - zapytał Szczęsnego Wiśniowski.
- Wiem, że to, co było wydrukowane w wywiadzie Łukasza Skorupskiego, nie było prawdą. Tyle mogę powiedzieć. Czy on to powiedział, czy nie, to już niech on się tłumaczy. Wiem, że to, co mówił, nie było prawdą - stwierdził Szczęsny.
Reprezentanci Polski ostatecznie nie otrzymali żadnych pieniędzy. Gdy o sprawie zrobiło się głośno, w kraju zapanowało oburzenie. "Na koniec wprost: nie będzie rządowych środków na premie dla piłkarzy" - podkreślił Morawiecki we wpisie na Facebook opublikowanym 6 grudnia, dwa dni po odpadnięciu kadry z mundialu (więcej TUTAJ>>).
Po wspomnianym wywiadzie Lewandowskiego reprezentacja Polski rozegrała dwa mecze w eliminacjach Euro 2024. Pokonała Wyspy Owcze 2:0 i przegrała z Albanią 0:2. Na wrześniowe zgrupowanie powołany był Skorupski, ale na nie nie przyjechał. Bramkarz Bologny zgłosił kontuzję kostki.
Czytaj także: Nie przyleciał na zgrupowanie. Pierwsze doniesienia potwierdzają się