Po odpadnięciu reprezentacji Polski z mistrzostw świata 2022 (stało się to po porażce z Francją 1:3 w 1/8 finału) wokół kadry powstało ogromne zamieszanie.
Wszystko z powodu ewentualnej premii od państwa dla piłkarzy za wyjście z grupy na mundialu. Pieniądze w wysokości - jak dowiedziała się Wirtualna Polska - 30 mln złotych za awans do fazy pucharowej miał obiecać sam Mateusz Morawiecki.
To zbulwersowało wielu obserwatorów, którzy podejmowali, że w dobie szalejącej inflacji i drożyzny w sklepach nie jest to dobra decyzja.
ZOBACZ WIDEO: Eksperci grzmią po doniesieniach o premii. "To skandal"
Premier w rozmowie z portalem wPolsce.pl wyraził jednak opinię, że kadrowicze Czesława Michniewicza powinni dostać nagrodę.
- Uważam, że jakaś premia się należy naszym piłkarzom, ponieważ rzeczywiście wyszli z grupy i grali przecież naprawdę nieźle. Dostali też swoje środki z FIFA, nie wiem dokładnie ile, ale myślę, że to jest około 20 czy nawet więcej milionów złotych za samo wyjście z grupy - powiedział (więcej TUTAJ).
We wtorek w godzinach popołudniowych wszystko stało się jasne w temacie nagrody dla piłkarskiej kadry. "Na koniec wprost: nie będzie rządowych środków na premie dla piłkarzy" - podkreślił Morawiecki we wpisie na Facebooku.
Ostatnie zdanie z postu polityka (całość poniżej) zamyka sprawę, która wzbudziła tak wiele kontrowersji. Ostatecznie nie będzie premii od rządu za wyjście z grupy na mundialu Katar 2022.
Zobacz:
PZPN i reprezentacja. "Działacze gaszą pożar benzyną" [OPINIA]