Piłkarz Arsenalu FC wielokrotnie w mediach społecznościowych zabierał głos na temat rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Ołeksandr Zinczenko używał mocnych słów, nie wstydził się łez. Kibice rozumieli zarówno sytuację piłkarza, jak i jego kraju, który od blisko dwóch lat jest barbarzyński atakowany przez wroga.
Tym razem Zinczenko w mediach społecznościowych zabrał głos na temat sytuacji w Izraelu. Na InstaStories zamieścił grafikę przedstawiającą gwiazdę Dawida na niebieskim tle oraz napis "Jestem za Izraelem". W ten sposób chciał solidaryzować się z pokrzywdzonymi. Reakcja obserwatorów totalnie go zaskoczyła.
W jednej chwili Zinczenko stał się ofiarą fali hejtu. Użytkownicy Instagrama - bo trudno nazwać ich kibicami - skrytykowali piłkarza Kanonierów. Z anonimowych kont powstało wiele wpisów uderzających w Ukraińca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol "stadiony świata" w Polsce. Przyjrzyj się dokładnie
"Zabawne, jak on płacze z powodu tego, co Rosja robi z Ukrainą" - czytamy. Porównano go nawet do oskarżonego o napaść seksualną Masona Greenwooda.
Zinczenko po ataku internautów zdecydował się usunąć grafikę dotyczącą wsparcia dla Izraela, a także zmienił ustawienia swojego instagramowego konta na prywatne. To oznacza, że jego posty są widoczne tylko dla obserwujących go.
Przypomnijmy, że w sobotę rano Hamas ostrzelał terytorium Izraela, używając kilka tysięcy rakiet. Terroryści wdarli się do izraelskich miast i zabijali niewinnych cywili. Bilans ofiar wciąż rośnie. Zginęło ponad tysiąc Izraelczyków.
Czytaj także:
Przeżył dramatyczne chwile. W reprezentacji ma coś do udowodnienia
Niepokojące doniesienia o dwóch kadrowiczach. Jasne stanowisko rzecznika