Polska zawodziła w dotychczasowych meczach w eliminacjach Euro 2024. Początek kadencji Michała Probierza ma być impulsem do poprawienia wyników. Konfrontacje z Wyspami Owczymi i z Mołdawią wydają się dobrymi okazjami do poprawienia bardzo niewesołej sytuacji w grupie.
- Na pewno jesteśmy dobrze przygotowani do meczu z Wyspami Owczymi. Będzie trudno, co pokazało pierwsze spotkanie w Warszawie, ale mamy plan i postaramy się go zrealizować - mówi Matty Cash, obrońca reprezentacji Polski, na konferencji prasowej w dniu poprzedzającym mecz.
- Pamiętam, że trudno było strzelić pierwszego gola Wyspom Owczym. Futbol wyrównuje się i trudno jest grać z teoretycznie słabszymi zespołami. Wierzymy w nasze umiejętności - dodaje reprezentant Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
Matty Cash usłyszał pytania między innymi o warunki pogodowe panujące na Wyspach Owczych, a także o już trzecią zmianę selekcjonera, od kiedy został reprezentantem Polski.
- W Anglii też bywa zimno, ale nie jest tak wietrznie. Będziemy na to przygotowani. Mamy respekt wobec przeciwnika, ale jednocześnie plan na odniesienie zwycięstwa - zapowiada Matty Cash.
- Każdy trener ma swoją osobowość i z każdym pracuje się trochę inaczej. Za nami trzy dni treningów, a atmosfera jest dobra. Czuję pozytywne wibracje i mam nadzieję, że przełożymy to na boisko - opowiada obrońca.
Matty Cash zapewnił ponadto, że nie ma preferencji co do pozycji na boisko. - To nie jest najważniejsze, po prostu kocham grać w piłkę. To bez znaczenia, czy jestem skrzydłowym, czy wahadłowym czy bocznym obrońcą. A już największą radość sprawia mi strzelanie goli i asystowanie - podsumowuje Matty Cash.
Mecz rozpocznie się o godzinie 20:45.
Czytaj także: Boniek nie zapomniał o Błaszczykowskim. Szczery wpis byłego prezesa PZPN
Czytaj także: Robert Lewandowski: Barcelona a kadra? Dwa różne światy