Mistrzostwa Europy U-17, które były rozgrywane jeszcze w poprzednim sezonie, pokazały nam, że mamy naprawdę zdolną młodzież. Nasi kadrowicze dotarli aż do półfinału tego turnieju i zakwalifikowali się na mistrzostwa świata, które niedługo zostaną rozegrane w Indonezji.
Natomiast bardzo istotne w ich przypadku jest to, że ze świetnej strony pokazali się szerszej i często zagranicznej publiczności. Tego efektem jest m.in. zainteresowanie nimi klubów z najmocniejszych europejskich lig.
Jedną z gwiazd tej drużyny z pewnością był Karol Borys, o którego po mistrzostwach Europy miał pytać nawet Manchester City. Pomocnik został w Śląsku Wrocław, bo nie chciał skakać na głęboką wodę. Zagraniczne media jednak o nim nie zapominają, a "The Guardian" wręcz go wyróżnił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: W Polsce to nie do pomyślenia. Niezwykłe przeżycie kibica
Ta gazeta co roku publikuje listę 60 największych talentów z danego rocznika. Teraz padło na graczy urodzonych w 2006 roku i w docenionym gronie znalazł się właśnie Karol Borys. Trzeba przyznać, że ma całkiem niezłe towarzystwo, bo obok niego są m.in. gracze takich klubów jak Borussia Dortmund czy FC Barcelona.
Najbardziej w oko z tych 60 młodych piłkarzy wpadają chyba dwa nazwiska. Warren Zaire-Emery z Paris Saint-Germain oraz Endrick z Palmeiras, który jednak został już jakiś czas temu wykupiony przez Real Madryt za bardzo duże pieniądze.
Czytaj też:
Kane ma teorię na temat Lewandowskiego. Z Messim i Ronaldo łączy go jedno
Adrian Benedyczak rozchwytywany. Chcą go kluby z różnych lig