385 dni oczekiwania. Probierz wyciągnął asy z rękawa

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu od lewej: Sebastian Szymański, Patryk Dziczek
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu od lewej: Sebastian Szymański, Patryk Dziczek

Wkrótce przekonamy się, czy nowe twarze spłacą kredyt zaufania od Michała Probierza. Od pierwszej minuty z Wyspami Owczymi zagrali Patryk Peda i Patryk Dziczek. Obaj są absolutnymi debiutantami.

W ciągu kilku tygodni od momentu zatrudnienia Michała Probierza reprezentacji Polski zmieniła się diametralnie. Część roszad była wymuszona problemami zdrowotnymi podstawowych piłkarzy, ale nowy selekcjoner nie boi się odważnych decyzji.

Probierz - w odróżnieniu do swojego poprzednika - nie ma żadnych oporów, by stawiać na nowe twarze. Warto przypomnieć, że Fernando Santos nie dał zadebiutować w kadrze ani jednemu piłkarzowi.

W czwartkowy wieczór poznaliśmy skład Biało-Czerwonych na starcie eliminacyjne z Wyspami Owczymi. Różnicę widać gołym okiem, bo średnia wieku piłkarzy wyjściowej "jedenastki" wynosi 26,9. W ostatnim meczu za kadencji Santosa było to 28,8.

Na reprezentanta nr 968 czekaliśmy ponad rok, a dokładnie 385 dni. Probierz postanowił wystawić dwóch absolutnych nowicjuszy, czyli Patryka Pedę oraz Patryka Dziczka , co jest dużą niespodzianką.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski odniósł się do spekulacji o końcu reprezentacyjnej kariery

Sam fakt, że Peda otrzymał powołanie, wzbudził spore kontrowersje. Probierz jednak doskonale zna gracza włoskiego SPAL z kadry młodzieżowej. Co ciekawe, to pierwszy zawodnik z trzeciego poziomu rozgrywkowego, który wystąpił w meczu kadry o stawkę.

Dziczek przeszedł bardzo długą drogę, żeby dostać szansę debiutu. Wprawdzie był jednym z ulubieńców Czesława Michniewicza, aczkolwiek do tej pory nie zadebiutował w seniorskiej drużynie narodowej.

W 2020 roku kariera Dziczka stała pod dużym znakiem zapytania. Jako piłkarz Salernitany dwukrotnie zasłabł, zaś po powrocie do Lazio Rzym nie miał zielonego świata od lekarzy na wznowienie gry (więcej TUTAJ).

Po żmudnej rehabilitacji 25-latek ponownie zameldował się w Piaście Gliwice, w barwach którego wrócił do optymalnej dyspozycji. W związku z zakończeniem reprezentacyjnej kariery przez Grzegorza Krychowiaka, Probierz musiał zwrócić na niego uwagę. Dziczek będzie chciał się odpłacić selekcjonerowi za zaufanie.

Czytaj więcej:
Następca Probierza zaczął od niedosytu. Polacy zremisowali ze Słowacją
TYLKO U NAS! Kiedy wróci Lewandowski? "Nie będę na siłę grać"

Komentarze (0)