Tomaszewski zszokował wywiadem. Dostało się gejom i uchodźcom

- Rządy PiS to najlepszy czas dla Polski po II wojnie światowej - ocenia Jan Tomaszewski, który kandyduje w nadchodzących wyborach do senatu. 75-latek w wywiadzie dla Onetu użył momentami szokujących słów.

Jakub Artych
Jakub Artych
Jan Tomaszewski Agencja Gazeta / Marcin Stępień / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski
Jan Tomaszewski latem tego roku ogłosił powrót do polityki. Wcześniej były reprezentant Polski w 2011 roku wystartował w wyborach parlamentarnych. Uzyskał mandat poselski z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

Cztery lata później przystąpił do wyborów, jednak całkowicie zmienił ster, bowiem startował jako członek Platformy Obywatelskiej, ale nie został wybrany. Teraz, jak ogłosił, ma wziąć udział w wyborach do Senatu i to ponowie z list Prawa i Sprawiedliwości. Znajdzie się w okręgu obejmującym centralną i zachodnią część Łodzi.

Dlaczego Tomaszewski zgodził się na powrót do polityki? Tutaj ma swoją teorię. - Wie pan, gdyby zaproponowali mi sejm, to bym się nie zgodził. Dlaczego? Bo ja uważam, że ta drużyna przez osiem lat spisała się świetnie, mamy dziś najlepsze czasy od II Wojny Światowej - mówi w rozmowie z Onetem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
Tomaszewski zaznacza, że ludziom żyje się lepiej, a pensje poszły w górę. Na pytanie o drożyznę odpowiada, że jest to naturalny proces. Swoje w tym zakresie zrobiła także pandemia koronawirusa. Dlatego zgodził się kandydować do senatu.

- Właśnie, jest tam ileś spraw do załatwienia. Choćby nie mogę zrozumieć, dlaczego pozwalamy na ciągłe ataki lewicy na Jana Pawła II. Przecież to jest najwybitniejszy Polak w historii - tłumaczy.

Opinie Tomaszewskiego są bardzo odważne. Jest przeciwny małżeństwom jednopłciowym oraz uchodźcom w naszym kraju.

- Ja panu mogę wytłumaczyć, jeśli zaakceptuje się związki jednopłciowe, to będzie trzeba zaakceptować adopcję dzieci. A tego nie może być - tłumaczy był reprezentant Polski.

- Ja chcę bezpiecznie wyjść na ulicę. Szwedzi, Finowie, Francuzi nie mogą już bezpiecznie spacerować wieczorem. Zresztą wie pan, część osób krytykuje mur na granicy, ale proszę zauważyć, że w tym samym czasie Francuzi zamykają granicę z Włochami. I co? Nic, nie ma afery - dodaje.

Jan Tomaszewski jako piłkarz rozegrał 63 mecze w barwach reprezentacji Polski. W 1974 roku zajął wraz z zespołem trzecie miejsce na mistrzostwach świata, a dwa lata później został wicemistrzem olimpijskim.

Grał w takich klubach jak Śląsk Wrocław, Legia Warszawa, ŁKS Łódź, a także Beerschot VAC i Hercules Alicante. W 1982 roku zakończył karierę.

Zobacz także:
Trzeba pójść za ciosem! Oto wszystkie scenariusze w "polskiej" grupie
"Wstyd i rozczarowanie". Tak media na Wyspach Owczych podsumowały mecz z Polską

Czy zgadzasz się ze słowami Jana Tomaszewskiego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×