[tag=6325]
Michał Probierz[/tag] szybko przekonał się, że praca selekcjonera reprezentacji Polski to ciężki kawałek chleba. W debiucie pokonał na wyjeździe Wyspy Owcze 2:0. Kilka dni później już powodów do radości nie było. Biało-Czerwoni tylko zremisowali z Mołdawią 1:1.
Efekt jest taki, że nasz awans na Euro 2024 stoi pod dużym znakiem zapytania. Teraz musimy nie tylko pokonać Czechów w ostatnim meczu, ale jeszcze liczyć, że ten rywal potem potknie się z Mołdawią. Jeżeli tak się nie stanie, to nasze losy będą się rozstrzygać w barażach.
Szybko pojawiły się głosy, że brak awansu może doprowadzić do kolejnej zmiany selekcjonera. Czy Probierz powinien nadal prowadzić kadrę, gdy nie wywalczy awansu? O to zapytano Zbigniew Boniek.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski odniósł się do spekulacji o końcu reprezentacyjnej kariery
- To trudne pytanie, ale też ciężko budować przyszłość na porażkach. Absolutnie należę do partii przyjaciół Michała Probierza, ale jeśli po tym, jak nie wygraliśmy z Mołdawią, nie wygramy z Czechami w Polsce i odpadniemy w barażach, to pozycja trenera będzie ciężka i trudna do obrony - skomentował były prezes PZPN w rozmowie z Polsatem Sport.
Dużo wyjaśni się w drugiej połowie listopada. Z Czechami zagramy 17 listopada. Boniek na razie widzi pewne pozytywne zmiany po zwolnieniu Fernando Santosa.
- Ja do misji Probierza jestem nastawiony pozytywnie. Za Santosa każdy robił to, co mu się podobało, dzisiaj widać, że każdy piłkarz jest z trenerem, wszyscy ciągną wózek w tę samą stronę, widać kolektyw, radość. To są ważne elementy w piłce reprezentacyjnej - przyznaje.
Polska po siedmiu meczach zajmuje trzecie miejsce w grupie E z dziesięcioma punktami. Pierwsza jest Albania (13 punktów), a drugą pozycję zajmują Czesi (11 punktów). Obaj nasi rywale mają do rozegrania o jeden mecz więcej od nas.
Pokazali kulisy meczu z Mołdawią. Probierz aż ryknął na piłkarzy (WIDEO) >>
"Nie do przyjęcia". To oburzyło Nawałkę w meczu z Mołdawią >>